Zaczęło się od zwykłej kontroli. Około godziny 14.30 policjanci z komisariatu w kieleckim śródmieściu podjechali skodą yeti na ulicę Planty, by skontrolować czy w pobliżu galerii wszyscy parkują jak należy.
- Zwrócili uwagę na nieprawidłowo zaparkowane audi. 24-letni kierowca samochodu został ukarany mandatem. Ponieważ podczas kontroli okazało się, że samochód nie ma ważnych badań technicznych, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta – przekazywał starszy sierżant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Mundurowi zakończyli interwencję i odjechali. Krótko później do dyżurnego policji zadzwonił 24-letni właściciel audi. Zgłaszał, że policjanci odjeżdżając, najechali mu na stopę. Uruchomione zostały wszystkie procedury obowiązujące w razie wypadku z udziałem funkcjonariusza. Na miejsce wezwani zostali przełożeni załogi radiowozu, funkcjonariusze wydziału kontroli, prokurator. Badanie wykazało, że załoga skody była trzeźwa.
- Wezwana została także karetka, jednak 24-latek odmówił poddania się badaniu. Buty mężczyzny zostały zabezpieczone. Nie było na nich jednak wyraźnych śladów wskazujących na to, by przejechał po nich samochód. Trwa ustalanie, czy mężczyzna złożył nieprawdziwe doniesienie, czy też policjanci rzeczywiście najechali mu na stopę, ale tego nie zauważyli – informował wieczorem starszy sierżant Karol Macek.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect | QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się! |
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?