Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielce. Na Siejach mogą wykupić mieszkania, czekali na to od lat

ATA
Aleksander Piekarski
Mieszkańcy osiedla Sieje mogą już zbierać pieniądze na wykup mieszkań. Na taką możliwość czekali od wielu lat.

ZOBACZ: Sprzątanie po Orkanie Xavier w Kielcach

Na Siejach jest około 300 mieszkań. To największe osiedle wybudowane przez Kieleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Jego mieszkańcy do niedawna nie mieli prawa do wykupu mieszkań jak lokatorzy innych bloków wybudowanych przez tą instytucję.

- Na Siejach każdy z lokatorów ma tak zwanego partycypanta, zazwyczaj kogoś z rodziny. Pokrył on część kosztów inwestycji, od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych a na pozostałą część wzięliśmy kredyt, który lokatorzy spłacają w czynszu – informuje Mirosław Buczkowski, prezes Kieleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Później zmieniły się przepisy i w nowszych blokach lokator mógł sam pokryć część kosztów inwestycji a później wykupić lokal. Natomiast mieszkańcy z partycypantem nie mieli tego prawa, ale w sierpniu zmieniły się przepisy i lokatorzy Siejów mogą z nich skorzystać.

- Warunek jest taki, że partycypant musi być bliską rodziną lokatora i musi się zgodzić na przepisane partycypacji na niego. Ustawa określa, jakie pokrewieństwo i powinowactwo jest dopuszczone – mówi. – Przygotujemy wniosek, który trzeba będzie złożyć.

Następnym krokiem będzie wycena mieszkania przez rzeczoznawcę. Będzie można je wykupić po cenie rynkowej, od której zostanie odjęta wysokość partycypacji oraz raty kredytu spłacone w czynszu przez mieszkańca. Dla każdego mieszkania będzie to inna kwota, ponieważ partycypacje były różnej wysokości, a także kredyty na poszczególne bloki były udzielane na różnych warunkach.

Zgodę na sprzedaż mieszkań musi jeszcze wyrazić prezydent Kielc, jako ich właściciel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto