Pożyteczna chciwość
Ewa Klimek jest wielką propagatorką upraw hydroponicznych, czyli bez ziemi. Kilka lat temu na warsztatach uczyła bezglebowej uprawy roślin w kulturze wodnej. – To jest przyszłość żywienia ludzkości - mówi z przekonaniem. - Działanie człowieka charakteryzuje chciwość, a hydroponika zamienia tę chciwość w coś pożytecznego. Jest bardzo ekologiczna, bo to uprawa w zamkniętym obiegu wody, w małej przestrzeni (np. w pionie, a nawet w oknie w bloku) lub w miejscach trudnych, gdzie nie ma dobrej gleby. Hydroponika pozwala zaoszczędzić wodę dzięki kontroli jej ilości. Pozwala też kontrolować jakość wody, czyli osiągać zdrowsze rośliny.
Akces na Marsa
W ubiegłym roku Ewa Klimek i Olga Grabiwoda zastanawiały się, jak wrócić do tematu hydroponiki, łącząc ją z recyklingiem i wykonaniem doniczek na drukarkach 3D. Olga Grabiwoda skontaktowała się z organizatorami projektu marsjańskiego, bo w Pile powstała z inicjatywy spółki Space Garden, firmy założonej przez naukowców współpracujących m.in. z Europejską Agencją Kosmiczną, baza kosmiczna Lunares. Realizowana w ramach projektu M.A.R.S. - Modular Analog Research Station, mają się w niej odbywać się symulacje misji księżycowych i marsjańskich oraz spotkania popularyzujące wiedzę o kosmosie.
Kielczanie zgłosili swój akces, proponując wykonanie instalacji hydroponicznej z roślinami do jedzenia dla kosmonautów. - Pomysł bardzo się spodobał Agacie Kołodziejczyk, koordynatorce projektu - mówi Olga Grabiwoda.- Ewa przystąpiła do tworzenia instalacji.
- Wybrałam rośliny pożyteczne: pomidorki koktajlowe, fasolę, buraki na liście, pietruszkę naciową i bazylię. Przygotowałam sadzonki, a także zestaw doniczek. Część z nich została wydrukowana przez firmę VSHAPER z Jasionki. Instalacja jest nawadniana za pomocą pompy, wykorzystuje też grawitację.
Pomidory, fasola, bazylia
Ta instalacja ma kilka metrów długości i 2 metry wysokości. Rośliny są w różnych stadiach rozwoju, pomidory mają po kilkanaście centymetrów i za 2 miesiące powinny być pierwsze owoce do zjedzenia. Bardzo dorodna jest bazylia. - Chciałabym, by kosmonauci zebrali z niej nasiona i sami wyprodukowali kolejne sadzonki, by udało się odtworzyć pełen cykl rozwoju - mówi Ewa Klimek.
Dla mieszkańców stacji kosmicznej przygotowała specjalną instrukcję obsługi uprawy hydroponicznej. - Jestem przekonana, że sobie z nią poradzą. Będę czekała na informacje z Lunaresu - mówi.
Instalacja Instytutu Dizajnu z hodowanymi u kielczanki Ewy Klimek roślinami pojedzie 27 lipca do Piły, gdzie Olga Grabiwoda będzie ją montować. Oficjalne otwarcie bazy zaplanowano na 29 lipca, a 31 lipca w Toruniu i Pile rozpocznie się Polska Symulowana Misja Marsjańska. W specjalnym habitacie zostaną zamknięci astronauci - studenci i pasjonaci z całego świata. To pierwszy tego typu projekt realizowany na terenie Polski.
Przed podbojem kosmosu
Misja, która potrwa do 14 sierpnia (następne będą dłuższe), to symulacja maksymalnie zbliżona do prawdziwej załogowej wyprawy kosmicznej, przeprowadzana w środowisku, które odzwierciedla warunki misji międzyplanetarnej ( jak np. surowe otoczenie czy izolacja). Projekty tego typu realizowane są przez największe agencje kosmiczne, a w ostatnich latach przeprowadzono między innymi europejsko-rosyjską misję MARS 500 czy też misję na Hawajach, ulokowaną na zboczach wulkanu Mauna Loa.
Misje analogowe stanowią niezbędną cześć przygotowań do przyszłych misji kosmicznych, ponieważ zapewniają stosunkowo niskie ryzyko i są niedrogim sposobem testowania urządzeń i procedur w symulowanym środowisku.
Baza w Pile powstała na terenie byłego lotniska wojskowego, Centrum Kontroli Misji zarządzające przebiegiem misji w habitacie marsjańskim ulokowano w siedzibie ABM Space w Toruniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?