W ubiegłym roku dziecko wypadło mężczyźnie z rąk i upadło z wysokiego parteru na ziemię przed blokiem w centrum Kielc. Dziewczynka zmarła.
Dramat rozegrał się 1 sierpnia 2019 roku. Echo Dnia o sprawie informowało jako pierwsze. Policjanci dostali wówczas sygnał, że z balkonu na parterze w centrum Kielc spadła 11-miesięczna dziewczynka. Dwie godziny później szpital powiadomił o śmierci dziecka. Stróże prawa ustalili, że w tragicznej chwili dziecko było na balkonie z 28-letnim wówczas ojcem, mężczyzna w organizmie miał 1,8 promila alkoholu. Według śledczych, dziecko wypadło 28-latkowi z rąk i spadło z balkonu, ojciec miał skoczyć za nim. Sprawą zajęła się prokuratura, pod koniec ubiegłego roku do Sądu Rejonowego w Kielcach trafił akt oskarżenia. Mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci córki i bezpośrednie narażenie dziecka na utratę życia i zdrowia, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.
W marcu ruszył proces w tej sprawie. Sąd, z uwagi na to, że podczas rozprawy będą poruszane prywatne i delikatne kwestie rodzinne, wyłączył w całości jawność procesu. Nieprawomocny wyrok zapadł w piątek, 23 października. – Sąd uznał mężczyznę za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci córki i skazał go na karę roku i sześciu miesięcy bezwzględnego więzienia – wyjaśniał sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. Dodatkowo 29 – latek będzie musiał zapłacić koszty sądowe w kwocie siedmiu tysięcy złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?