Kielczanka oszukana
Telefon u starszej pani zadzwonił w poniedziałek, 1 maja. Dzwoniący podał się za jej syna.
- Opowiadał o tym, że rzekomo spowodował śmiertelny wypadek i potrzeba dużo pieniędzy, bo inaczej trafi do więzienia – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Po odbiór gotówki zgłosił się człowiek podający się za policjanta. 93-latka przekazała mu 28 tysięcy złotych. Niestety dopiero potem skontaktowała się z synem, a wtedy okazało się, że nie spowodował żadnego wypadku i nic mu nie grozi. 2 maja syn kobiety o oszustwie powiadomił policję.
Policja radzi
Jak nie dać się oszukać fałszywemu wnuczkowi, policjantowi czy pracownikowi banku?
- Po odebraniu telefonu nie należy wpadać w panikę. Trzeba spróbować opanować emocje i nie działać pod presją czasu. Przez telefon każdy może podawać się za inną osobę
- Nie wypłacajmy gotówki, jeżeli mamy podejrzenie, że po drugiej stronie słuchawki mogą kryć się oszuści. Nie wręczajmy gotówki osobom nieznajomym
- Nie informujmy nikogo telefonicznie o pieniądzach, czy kosztownościach przechowywanych w domu czy banku
- Pamiętajmy, że prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy bądź zaciągnięcie kredytu
- Najlepszą metodą uniknięcia strat jest zakończenie rozmowy
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?