- Na miejsce udał się jeden zastęp straży pożarnej - relacjonował Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej. - Okazało się, że w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ulicy Wielkopolskiej w Kielcach znajduje się mężczyzna z półtorarocznym dzieckiem. Żona tego człowieka była bardzo wystraszona. Mówiła, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu i stanowi realne zagrożenie dla jej dziecka. Przez drzwi próbowała prosić go, aby otworzył drzwi do mieszkania i wpuścił ją do synka. Bezskutecznie. Dopiero dowódca zastępu naszych strażaków stanowczo upomniał mężczyznę i nakazał mu, aby otworzył drzwi. Poskutkowało - dodaje Robert Sabat.
Lekarz karetki pogotowia, która została wezwana na miejsce, stwierdził, że dziecku nic się nie stało. Maleństwo trafiło pod opiekę mamy, a mężczyzna - 41-latek w ręce policji. - Badanie wykazało, że miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje złoży wyjaśnienia - tłumaczył podkomisarz Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?