Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielczanie pamiętali o zbrodniach stanu wojennego. Złożono kwiaty pod tablicą zamordowanego w Kielcach Stanisława Raka

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
Uroczystości, we wtorek 13 grudnia, pod Bazyliką Katedralną w Kielcach upamiętniające ofiary stanu wojennego
Uroczystości, we wtorek 13 grudnia, pod Bazyliką Katedralną w Kielcach upamiętniające ofiary stanu wojennego Tomasz Trepka
Złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą zamordowanego w Kielcach Stanisława Raka, msza święta katedrze oraz zapalenie zniczy pod pomnikiem księdza Jerzego Popiełuszki, we wtorek 13 grudnia, stanowiły główną część kieleckich obchodów 41. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.

Waldemar Bartosz, przewodniczący „Solidarności” Region Świętokrzyski, był jednym z internowanych 13 grudnia 1981 roku. Pod tablicą upamiętniającą zamordowanego w Kielcach Stanisława Raka przyznał, że ofiarom stanu wojennego należy się pamięć.

Polska przeżywała wtedy dramat. Zaledwie kilka dni później strzelano do górników. Niestety poległo wiele osób, ale nie tylko na Śląsku. Na dziś udowodnionych jest 100 ofiar śmiertelnych. Jednak to nie wszystko. Nikt nie jest w stanie stwierdzić, ile zgonów odnotowała Polska ze względu na blokadę telekomunikacyjną. Kartki nie mogły dojechać do pacjentów. Chcemy, jak co roku odświeżyć pamięć, bowiem ona nie może zaginąć

– powiedział.

„Stan wojenny cofnął nas się o dekadę”

Przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności” dodał również, że stan wojenny oznaczał cofnięcie się Polski o przynajmniej 10 lat. –

Około pół miliona młodych, dobrze wykształconych ludzi, albo musiało wyjechać lub też będąc już na zachodzie nie wracało do kraju. W stan wojenny nikt nie chciał się pchać. To było upuszczenie krwi i to tej najcenniejszej. Tego już się nie odrobi. Jeśli przyjeżdżają to tylko na emeryturę, by odpocząć w kraju, ale już nie mogą dla niego pracować

– powiedział.

Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski przyznał, że każda rocznica wprowadzenia stanu wojennego to przypomnienie wszystkich ofiar tamtego okresu.

Oni oddali swoje życie za wolną i niepodległą Polskę. Niektórzy z nich zostali zamordowani przez reżim komunistyczny. Jesteśmy im winni pamięć. Ta ofiara była ważna, nie poszła ona na marne. Dzięki temu mamy dziś wolną i niepodległą ojczyznę

– powiedział.

„Swoim barciom i siostrom zgotowali ten los”

Senator Krzysztof Słoń powiedział, że komuniści rozpoczęli masowy terror i represje.

Jednak członkowie „Solidarności” nie bacząc na swoje zdrowie i życie, przeciwstawili się temu, co 13 grudnia 1981 roku zgotowali im rządzący. Ci, którzy dziś zasługują na miano katów, swoje nazwiska i swoje życie okryli wieczną hańbą. Ci, którzy im się przeciwstawili zasługują na naszą wieczną wdzięczność i szacunek

– powiedział.

Podczas mszy świętej w Bazylice Katedralnej w Kielcach, ksiądz biskup Jan Piotrowski zwrócił uwagę, że komuniści swoim braciom i siostrom zgotowali dramat i tragedię.

Stan wojenny miał dalekosiężne konsekwencje. Wydaje się, że historia tamtych wydarzeń jest wystarczająco znana, aczkolwiek ośmielę się powiedzieć, że skrywa w sobie jeszcze wiele kumoterskich i partyjnych tajemnic. Niektórzy pewnie powiedzą, że nie warto wspominać tamtych czasów, niemniej jednak, ta historia jest niezwykle ważna. Nie może ulec zapomnieniu i przedawnieniu

– mówił biskup kielecki.

Uroczystości, 13 grudnia zakończyły się zapaleniem zniczy i złożeniem kwiatów pod pomnikiem księdza Jerzego Popiełuszki. W środę, 14 grudnia w "Przystanku Historia" Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach odbędzie się panel dyskusyjny pod tytułem "Czy SB rozpracowała Solidarność?". Początek spotkania o godzinie 17. Wstęp wolny.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto