Marsz wyruszył punktualnie o godzinie 16 z ulicy Sienkiewicza przy Best Western Grand Hotelu. Uczestniczyli w nim członkowie Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii imienia 13. Pułku Ułanów Wileńskich, a także uczniowie kilku kieleckich szkół oraz harcerze i przedstawiciele Stowarzyszenia „Kielecka Rodzina Katyńska”. Większość szła w replikach takich strojów, w których Polacy (oficerowie, podoficerowie oraz szeregowi Wojska Polskiego) byli rozstrzeliwani w okolicach Katynia, Charkowa, Tweru, Mińska i Kijowa.
Po drodze, która wiodła przez place Artystów i Placu Najświętszej Marii Panny oraz Cmentarz Partyzancki na skwer Pamięci Ofiar Katynia u zbiegu ulic Krakowskiej i Gagarina, odczytano wiersze amerykańskiego poety Edgara Lee Mastersa.
Były one też inscenizowane przez grupę teatralną „Podwórkowa Arena Absurdu”, skupiającą uczniów kilku szkół z Kielc i okolic. Zagrano też piosenki odnoszące się do zbrodni, między innymi „Balladę o Katyniu” Jacka Kaczmarskiego i „Katyń 1940 (Ostatni list)” Lecha Makowieckiego.
Główne uroczystości, w których wzięło udział wielu kielczan oraz przedstawiciele władz miasta, województwa, a także służb mundurowych (około 200 osób), miały miejsce na skwerze Pamięci Ofiar Katynia przy monumencie „Sen”. Tam Leszek Bukowski z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej przypomniał, jak doszło do tej jednej z największych zbrodni w historii ludzkości.
– Abyśmy lepiej zrozumieli, co stało się wiosną 1940 roku, musimy cofnąć się do sierpnia 1939 roku. Wtedy to Niemcy wysunęły pod naszym adresem żądania o uzyskania dostępu do terytorium, na którym mieściły się Prusy. Minister spraw zagranicznych Józef Beck odrzucił je, co w konsekwencji doprowadziło do podpisania między Niemcami a Związkiem Sowieckim paktu o nieagresji znanego jako pakt Ribbentrop-Mołotow.
To zapoczątkowało czwarty rozbiór Polski, bo niedługo po napaści Niemców na nasz kraj, 17 września wkroczyły na nasze terytorium wojska sowieckie. Większość tych osób, które wówczas schwytano, zamordowano w kwietniu 1940 roku – mówił Leszek Bukowski dodając, że oddając im hołd, trzeba też pamiętać o tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej sześć lat temu. W związku z tym przeczytał fragment listu, który w 2010 roku ówczesny prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić w Katyniu. – Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii, naszej pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej Europy i świata. Oddajmy więc cześć pomordowanym. To nasi bohaterowie – podkreślił.
Głos zabrali także prezydent Kielc Wojciech Lubawski, który powiedział, że pamiętając o tych, którzy zginęli, powinniśmy pamiętać też o ich najbliższych, oraz Anna Łakomiec, prezes Stowarzyszenia „Kielecka Rodzina Katyńska”.
– W tym roku mamy już 76. rocznicę zbrodni. Minęło już tyle lat, a rana wciąż krwawi. To, co się stało w Katyniu, to ogromna tragedia, a tamtejsza ziemia jest dla nas przeklęta, bo sześć lat temu po raz kolejny zginęła tam elita naszego narodu. Mam nadzieję, że obchody zbrodni katyńskiej na stałe wpiszą się w uroczystości w Kielcach. Cieszy mnie, że uczestniczy w nich dużo młodzieży, bo to ona kiedyś przejmie od nas obowiązek pamiętania o tych, którzy polegli walcząc o Polskę – podkreśliła.
Uroczystości zakończyło złożenie przez uczestników marszu kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem „Sen”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?