Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanin kończy 100 lat. W prezencie ruszył na wczasy, nad... morze

Paulina Baran
Kielczanin, Henryk Dłużewski właśnie kończy 100 lat.
Kielczanin, Henryk Dłużewski właśnie kończy 100 lat. Krzysztof Krogulec
Nie pije wódki, chyba, że z miodem, uwielbia dobre wino. Kielczanin, Henryk Dłużewski właśnie kończy 100 lat. Urodziny będzie świętował nad morzem.

100 - latek podkreśla, że receptą na długowieczność jest wiara w swoją gwiazdę, uczciwa praca i... nie przejmowanie się głupotami.

Wojenna młodość
Wspomina trudne czasy, kiedy wybuchła wojna. - Musiałem się ukrywać w leśniczówce koło Ożarowa, ponieważ Niemcy polowali nie tylko na wojskowych, ale także na studentów - wyjaśnia pan Henryk. Opowiada, że podczas wojny uczestniczył w tajnym nauczaniu. - Nie raz zdarzyło mi się skakać z pociągu i uciekać przed okupantem. Nie chodziło już nawet o „takiego pionka jak ja”, ale gdyby Niemcy dostali mój indeks, poznaliby nazwiska wszystkich wykładowców - mówi stulatek.

Nie dał sobie w kaszę dmuchać
Po wojnie pan Henryk wyjechał za pracą do Warszawy, a że był inżynierem nie miał z jej zdobyciem żadnego problemu. W latach 50 - poznał „kobietę ze Śląska” z którą, jak mówi, „popełnił małżeństwo. - Żona stwierdziła, że nie będziemy z dzieckiem siedzieć na 7 metrach kwadratowych w warszawskim mieszkanku i namówiła mnie na powrót do Kielc, gdzie potem przez wiele lat pracowałem w biurach projektów - opowiada pan Henryk. Wyjaśnia, że miał bardzo wielu pracodawców. - Jak tylko któryś dyrektor skreślił haka na liście obecności, za to, że się spóźniam to od razu składałem wymówienie. Nie dałem sobie w kasze dmuchać- śmieje się pan Henryk.

W jednym roku stracił żonę i syna

Stulatek najbardziej tragicznie wspomina rok 2003, w którym najpierw na raka zmarła jego żona, a potem na tę samą chorobę odszedł jego młodszy, 45 - letni syn Janusz. - Najpierw musiałem to wszystko odespać. Potem po malutki przy moim twardym charakterze jakoś doszedłem do siebie - wspomina pan Henryk. Po chwili jednak na jego twarzy pojawia się uśmiech i duma. - Mam jeszcze jednego wspaniałego syna Pawła, który jest profesorem w Polskiej Akademii Nauk. Dziś wyjeżdżamy nad morze świętować moje urodziny - dodał jubilat w czwartek podczas pakowania walizek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie