Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanin mieszkający w Paryżu: - Bawiłem się w klubie, w którym był wybuch. To straszne

Bartłomiej Bitner
Łukasz Ślufik
Łukasz Ślufik Dawid Łukasik
- Teraz wszyscy siedzą w domach. Na ulicach tylko żandarmi i policjanci – mówi pochodzący z Kielc Łukasz Ślufik, który mieszka i pracuje w Paryżu.

Łukasz Ślufik w stolicy Francji mieszka od kilkunastu lat. Wyjechał tam podczas studiów i został. Jest pracownikiem w jednej z tamtejszych korporacji. Jak mówi, życie zawodowe toczyć się w Paryżu będzie tak, jak przed piątkowymi zamachami, w których – przypomnijmy – zginęło ponad 120 osób, a ponad 200 zostało rannych. – Ludzie do pracy chodzą, w tym przypadku paraliżu nie ma. Jednak po pracy nigdzie się nie udają. W weekend wszyscy siedzieli w domach, a wychodzili jedynie tam, gdzie musieli, czyli na przykład do sklepów.

W sobotę pozamykano szkoły i większość instytucji takich jak muzea. Nieczynne były też sklepy na Polach Elizejskich czy Disneyland.Ulice opustoszały, a na nich cały czas są praktycznie tylko przedstawiciele służb, między innymi policjanci i żandarmi, którzy pracują w wyjątkowym napięciu – relacjonuje Łukasz Ślufik, który mieszka na obrzeżach Paryża.

Nie jest to jednak wcale daleko od lokali, w których doszło do zamachów. Od najbliższego miejsca, gdzie nastąpił atak zamachowców, pochodzący z Kielc Polak mieszka około 4 kilometry. – To mała odległość. Poza tym zamachowcy wybrali sobie lokale, które są dosyć popularne w Paryżu. Klub Bataclan jest znany w całej Francji i co weekend przychodzi do niego sporo ludzi. Ja sam spędziłem w nim ostatniego Sylwestra. I mało tego, w jednej z restauracji, która została ostrzelana, tydzień temu jadłem kolację ze znajomymi. Lepiej więc nie myśleć, co by było, gdyby zamachowcy zdecydowali się uderzyć wcześniej – opowiada Łukasz Ślufik.

Jak dodaje, w sobotę i niedzielę na ulicach tej okolicy, w której mieszka, był spokój. – Ludzie bardzo przeżywają to, co się stało. Cała Francja jest w szoku. Na pewno atmosfera żałoby i smutku będzie utrzymywała się jeszcze przez jakiś czas, choć powoli życie wraca do normy – kończy kielczanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie