Kielczanin skarży się na mało widoczny znak drogowy. Posypały się mandaty (ZDJĘCIA)

Do redakcji "Echa Dnia" zgłosił się czytelnik, który uważa, że znak przy parkingu przy Prokuraturze na ulicy Sandomierskiej jest postawiony w nieprawidłowy sposób.

- Znak zamiast stać prostopadle do ulicy stoi do niej równolegle. Przez to jest kompletnie niewidoczny dla kierowców. To z kolei wiąże się z licznymi mandatami. Czy nie można tego znaku ustawić tak, by każdy kto jedzie ulicą Sandomierską widział dokładnie, że miejsca parkingowe przeznaczone są tylko dla pracowników prokuratury i interesantów w konkretnych godzinach. Przez to, że znak stoi równolegle do ulicy naprawdę łatwo go nie zauważyć - poinformował mężczyzna.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Jarosławem Skrzydło, rzecznikiem prasowym Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Takie usytuowanie tarczy znaku wynika z faktu, żeby był on widoczny dla kierowców pojazdów wykonujących manewr zwracania z jezdni północnej na południową i chcących skorzystać z parkingu, natomiast rzeczywiście znak jest nieco mniej widoczny dla kierujących jadących ulicą Sandomierską od strony centrum. Przekażemy uwagi Czytelnika do organu zarządzającego ruchem w mieście, niewykluczone że oznakowanie zostanie nieco skorygowane - przekazał Jarosław Skrzydło.