Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanin zgłosił policjantom, że ktoś wysłał jego żonie zdjęcie męskiego przyrodzenia

Michał NOSAL
- Ktoś nęka moją żonę głuchymi telefonami i przesłał jej pornograficzne zdjęcie. Poszedłem po pomoc do policjantów i usłyszałem, że to pewnie zostanie umorzone - opowiada oburzony kielczanin. Policjanci zapewniają, że zawiadomienie przyjęli i będą zajmować się sprawą.

Będzie inaczej

Będzie inaczej

Stalking, czyli uporczywe nagabywanie innej osoby, najprawdopodobniej już wkrótce stanie się przestępstwem. Trwają prace na umieszczeniem w kodeksie karnym artykułu, zgodnie z którym do trzech lat więzienia groziłoby temu "kto poprzez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność".

Zaczęło się nocą 17 lutego. Kielczanka, która w pobliskiej gminie jest nauczycielką w szkole podstawowej, zaczęła dostawać głuche telefony na komórkę.

STRACH PO TELEFONACH

- Ktoś dzwonił po dwa razy co noc, między godzinami 23 a 1. Nie odzywał się. Najpierw dzwonił z zastrzeżonego numeru, potem z identyfikującego się numeru komórkowego. Zaczęliśmy wyłączać komórkę żony - opowiada mąż kobiety.
W poniedziałkowy ranek, gdy włączyli aparat, okazało się, że krótko po północy na telefon przyszła fotografia męskiego przyrodzenia.

- Nie mamy pojęcia, kto nas nęka. Żona boi się wychodzić z domu - mówi mąż kobiety i relacjonuje: - W poniedziałkowy ranek poszedłem do komisariatu przy ulicy Paderewskiego w Kielcach. Najpierw dyżurny próbował wytłumaczyć mi, że powinienem skontaktować się z operatorem sieci. Potem rozmawiałem z jakimś młodym policjantem. Powiedział mi, że ta sprawa pewnie i tak zostanie umorzona, bo to nie groźby, tylko wykroczenie, więc prokuratura pewnie nie wyda zgody na wystąpienie do operatora o udostępnienie danych osoby.

Kielczanin jest oburzony tym, co usłyszał. - Jeśli to, co spotkało moją żonę, uważają za błahostkę, to gdzie mam szukać pomocy? A jeśli to jakiś psychopata? Mamy czekać, aż oprócz numeru telefonu ustali również nasz adres i żonę spotka jakaś krzywda? - zastanawia się mężczyzna.

POLICJANCI NIE BAGATELIZUJĄ

- Zawiadomienie o sprawie wykroczenia złośliwego niepokojenia zostało przyjęte, a mężczyzna został przesłuchany jako świadek. Był zdenerwowany, więc być może dlatego odniósł wrażenie, że policjanci zbagatelizowali jego problem. Jeśli zaistnieją przesłanki, zwrócimy się do prokuratora o zgodę na wystąpienie o ujawnienie numeru telefonu, z którego kobieta dostała wiadomość - tłumaczy Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

- Nie można z góry zakładać, co się stanie. Nie należy rezygnować z zawiadamiania organów ścigania o sprawie, zakładając, że może ona zostać umorzona - mówi prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie