Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielczanka po amputacji nogi spełnia marzenie o protezie

Iwona Rojek
Marzenę Warzyńską przywiózł w poniedziałek do Ośrodka Rehabilitacyjno -Wypoczynkowego w Chrustach Dariusz Lisowski, prezes Fundacji Miśka Zdziśka.
Marzenę Warzyńską przywiózł w poniedziałek do Ośrodka Rehabilitacyjno -Wypoczynkowego w Chrustach Dariusz Lisowski, prezes Fundacji Miśka Zdziśka. Aleksander Piekarski
Marzena Warzyńska z Kielc po amputacji nogi rozpoczęła rehabilitację w ośrodku w Chrustach.

W jednej rodzinie matka i córka straciły nogę. Przeżywają tragedię, ale teraz jest nadzieja na odmianę losu, na to, że Marzena będzie chodzić.

- Na protezę dla Marzeny Warzyńskiej, która straciła nogę na skutek choroby żylnej, udało się już zebrać 41 tysięcy złotych - cieszy się Dariusz Lisowski, prezes Fundacji Miśka Zdziśka „Błękitny Promyk Nadziei”. - Zbiórka ruszyła po artykule w „Echu Dnia” opisującej dramat rodziny z Rzeszówka w powiecie jędrzejowskim. Córka zachorowała na Buergera, a matka na nowotwór kości - mówi.

Ale poniedziałek był dla 42-letniej Marzeny bardzo szczęśliwy. Prezes Lisowski zawiózł ją na trzytygodniową rehabilitację do Ośrodka Rehabilitacyjnego Polanika w Chrustach w gminie Zagnańsk w powiecie kieleckim. Tam ma być przygotowywana do oprotezowania.

- Skontaktujemy się z firmą, która będzie wykonywała protezę i poprzez ćwiczenia przygotujemy mięśnie kobiety, żeby można było oprotezować nogę - tłumaczyła doktor Małgorzata Adamczyk, specjalista rehabilitacji. - Dobrze, że pacjentka trafiła do nas, bo jej kikut był przez lata zaniedbany, niestabilny, rozmiękczony, musimy go odpowiednio uformować, zahartować, również mięśnie brzucha, uda, żeby mogła nosić protezę - dodał prowadzący ćwiczenia rehabilitant Piotr Siedlecki. - Powinna kikut bandażować, a nikt jej tego wcześniej nie powiedział.

Marzena Warzyńska była nieco oszołomiona, ale bardzo wzruszona tym, że pomaga jej i wspiera ją tak wiele obcych ludzi. - Bez nich byłabym skazana na samotność i kalectwo - podsumowała.

Paulina Baran, dyrektor ośrodka powiedziała, że mają najlepszą kadrę, świetnie wyedukowanych rehabilitantów, psychoterapeutów, nowoczesny sprzęt i z pewnością uda się pomóc tej pacjentce. - Stworzyliśmy ośrodek na najwyższym poziomie, jako drudzy w Europie posiadamy urządzenie o nazwie reoambulator, w którym osoby po założeniu protezy uczą się chodzić - opowiadała. - Cała kadra podchodzi do każdego pacjenta indywidualnie i dobiera najlepszy zestaw ćwiczeń.

W dalszym ciągu trwa zbiórka na protezę dla Marzeny Warzyńskiej. Wszyscy, którzy mogliby jej pomóc, są proszeni o wpłacanie pieniędzy na subkonto fundacji Miśka Zdziśka dla podopiecznych: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem „Na zakup protezy i leczenie Marzeny Warzyńskiej” .

Udało się już zebrać 41 tysięcy złotych, potrzebne jest 80 tysięcy. Choroba kobiety zaczęła się od bólu palca u nogi, potem amputowano jej śródstopie, a następnie całą nogę. Żałuje tego, że nie była leczona właściwie, wtedy nogę może dałoby się uratować.

Prezes Dariusz Lisowski zapewnia, że doprowadzi sprawę zdobycia pieniędzy na zakup protezy dla Marzeny do końca.
- To dla mnie priorytetowe przedsięwzięcie, bo wiem ile ta kobieta i jej rodzina wycierpiała. Chciałbym, żeby mogła chodzić, wrócić do pracy, dlatego z całego serca proszę czytelników o pomoc dla niej. W tej rodzinie dodatkowo mama walczy z nowotworem kości, więc okażmy im wsparcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie