Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kieleccy policjanci wszczęli alarm o pożarze w restauracji Ale Szama w Kielcach. Prawdopodobnie uratowali życie mieszkance budynku

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Wideo
od 16 lat
Trzej kieleccy policjanci jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru restauracji Ale Szama w Kielcach, ewakuowali mieszkańców i wynieśli z zadymionego mieszkania starszą kobietę, która miała problem z poruszaniem się. Oto kulisy akcji ratunkowej w sobotnią noc, która obfitowała w wiele dramatycznych momentów.

Pożar restauracji Ale Szama w Kielcach

O pożarze „Echo Dnia” informowało w sobotni poranek. Przypomnijmy, w nocy z 18 na 19 sierpnia doszło do pożaru w kuchni znanej kieleckiej restauracji Ale Szama przy ulicy Warszawskiej, niedaleko Rynku. Według ustaleń, zapaliło się jedno z urządzeń na zapleczu restauracji. Pożar zniszczył kuchnię i wyposażenie, ocalała część restauracyjna. W sobotę od rana pracownicy restauracji sprzątali i wynosili na zewnątrz ocalałe wyposażenie.

Czytaj: Nocny pożar w barze Ale! Szama przy Rynku w Kielcach. Ewakuowano mieszkańców, jedna osoba podtruła się dymem

Skutki pożaru mogły okazać się tragiczne, na szczęści jednak szybka i skuteczna akcja służb sprawiła, że w zdarzeniu nikt nie zginał. Do tego faktu przyczynili się policjanci, którzy zauważyli dym wydobywający się z jednego z lokali.

Policjanci z kieleckiego oddziału prewencji poinformowali dyżurnego i sami przystąpili do działania. Weszli do bloku i zaalarmowali wszystkich mieszkańców o konieczności opuszczenia budynku

– relacjonował podinspektor Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Okazało się, że lokatorka jednego z mieszkań nie dawała znaków życia. - W jednym z lokalów miała znajdować się kobieta, która miała problemy z samodzielnym poruszaniem się. W telefonicznej rozmowie z jej synem policjanci potwierdzili, że na pewno jest w mieszkaniu. Pomimo wezwań kobieta nie odzywała się – przekazywał podinspektor Tokarski.

Sierżant sztabowy Arkadiusz Porębski, sierżant sztabowy Krystian Michta i sierżant sztabowy Przemysław Majewski pomogli w ewakuacji mieszkańców zadymionego
Sierżant sztabowy Arkadiusz Porębski, sierżant sztabowy Krystian Michta i sierżant sztabowy Przemysław Majewski pomogli w ewakuacji mieszkańców zadymionego bloku i wynieśli z mieszkania starszą kobietę. KWP Kielce

Policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi.

Tu z pomocą przyszli strażacy, którzy pomogli je otworzyć. Krótko później z zadymionego mieszkania policjant wyniósł 63-latkę na własnych rękach i przekazał ją służbom medycznym, które w między czasie przyjechały na miejsce

– opowiadał rzecznik świętokrzyskiej policji.

I dodawał: - Zdecydowana akcja sierżanta sztabowego Arkadiusza Porębskiego, sierżanta sztabowego Krystiana Michty i sierżanta sztabowego Przemysława Majewskiego sprawiła, że nie doszło do tragedii.

Zobacz też: Przerażający widok w kieleckim lokalu. Kuchnia restauracji Ale Szama spłonęła doszczętnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto