Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości protestują przeciwko, jak mówią "chamstwu promowanemu przez miejską instytucję". Zobacz film

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Wideo
od 16 lat
Kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości protestują przeciwko, jak to określają "chamstwu i braku reakcji prezydenta Kielc, Bogdana Wentę na nie". A powodem takiej reakcji jest koszulka z napisem "Lać, Wy, Da, Pier", kojarzącym się jednoznacznie z wulgarnym słowem, która została wystawiona przez miejskie firmę Instyt Dizajnu na licytację. Zobaczcie film ze specjalnej konferencji.

Instytut Dizajnu w Kielcach, instytucja miasta Kielce zaprezentowała dwie koszulki wystawione do licytacji, z których dochód ma zostać przeznaczony dla Stowarzyszenia Prowincja Równości. Kontrowersje budzi nadrukowany na nią napis. Wywołał bardzo mocne reakcje w sieci. Informowaliśmy o tym na bieżąco.

Kontrowersje wokół koszulki Instytutu Dizajnu w Kielcach. Internauci reagują na hasło nadrukowane na t-shircie. Zobacz zdjęcia

- Chcemy zaprotestować przeciwko chamstwu i temu, że nie widzimy reakcji prezydenta Kielc. Komunikat prasowy niewiele mówi i prezydent nie potępia w nim tego zachowania – mówił na konferencji prasowej, 29 września Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta i Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Słowami Agaty Wojdy ( wiceprezydentka Kielc) dowiedzieliśmy się, że takie działania nadal będą podejmowane, czyli chamstwo i wulgaryzm będą gościły w naszym mieście. Nie możemy do tego dopuścić. Oczkuję konkretnej deklaracji prezydenta, że nie popiera takich działań a wobec osób, które doprowadziły do nich zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Podkreślił, że Instytut Dizajnu jest jednostką utrzymywaną przez miasto czyli finansowaną przez wszystkich mieszkańców Kielc.

- I ona promuje wulgaryzmy i zwyczajne chamstwo – mówił. - A może, to co jest promowane przez Instytut Dizajnu ma być nowym hasłem promocyjnym Kielc albo promować miasto jako stolicę kultury w 2029 roku?

Radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Stępniewski dodał, że to prezydent Kielc razem z zastępczynią Agatą Wojdą, która wprost popiera takie inicjatywny odpowiada za tę sytuację . - Do Instytutu Dizajnu przychodzą dzieci a Wzgórze Zamkowe, gdzie się mieści jest miejscem pamięci. I tutaj pojawiają się takie prymitywne wulgaryzmy – dodał radny Marcin Stępniewski. To jest instytucja podległa prezydentowi i on za to odpowiada.

Wstrzymania finansowania Instytutu Dizajnu z budżetu będzie się domagał się radny Piotr Kisiel.

-Miejska jednostka promuje wulgaryzmy, szczyci się tym na FB a prezydent zajmuje stanowisko, że nic od niego nie zależy – dodał Piotr Kisiel.

- Pani wiceprezydent zapowiada, że takie przedsięwzięcia nadal będą realizowane. Jeśli tak będzie to będę domagał się likwidacji tej jednostki albo zmiany koncepcji jej działania. Wulgaryzm to wulgaryzm i nie powinniśmy tego promować. A ten kto do tego doprowadził powinien ponieść konsekwencje. Jeśli tak ma to wyglądać to nie widzę możliwości przekazywania funduszy z budżetu miasta na utrzymywanie tej jednostki - mówił radny Piotr Kisiel.

Radni przyznali, że rozumieją iż koszulka jest formą wyrazu artystycznego, do którego artysta ma prawo ale miejska instytucja nie może go promować.

Przypomnijmy, że Instytut Dizajnu w Kielcach kilka dni temu zaprezentował dwie koszulki wystawione na licytację, z których dochód ma zostać przeznaczony dla Stowarzyszenia Prowincja Równości. Kontrowersje wzbudził nadrukowany na nią napis. Na koszulce, w prawym górnym rogu, z przodu, widnieje na czerwonym tle czarny napis "Lać, Wy, Da, Pier", który kojarzy jednoznacznie.

Wśród internautów zawrzało, a cała sytuacja wywołała wiele negatywnych komentarzy wśród internautów.
Odniosła się do nich wiceprezydentka Kielc, Agata Wojda tłumacząc, że to artystyczna interpretacja ważnego zjawiska społecznego.

- Wzór na koszulce to element jednego z plakatów Wojtka Domagalskiego, którego wystawa jest prezentowana w Instytucie od kilku miesięcy. Sztuka ma to do siebie, że czasem sprawy dosadne prezentuje w określonej, artystycznej formie. Banery ze Strajków Kobiet były zbierane przez instytucje kultury, między innymi Muzeum Gdańska jako materialny dowód ważnego zjawiska społecznego. Myślę, że przed nami jeszcze niejedna wystaw z elementami tej tematyki - odpisała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto