Kielecka „Przysięga miłości” zwana potocznie Birutą jest jaśniejsza, pozbawiona brudu i nacieków. Dzięki temu jeszcze lepiej zdobi park i widać ją już z daleka.
Wszystko za sprawą długiej i systematycznej pracy renowatora zabytków, który delikatnie, ale skutecznie usuwa wszelkie niedoskonałości pomnika. - Zajmujemy się czyszczeniem już drugi tydzień. Z racji, że pomnik znajduje się w sąsiedztwie wody to było na nim sporo mchów i glonów. To wszystko trzeba było usunąć mechanicznie, a następnie użyć specjalnych środków, aby czystość zachować jak najdłużej - wyjaśniał Piotr Sadowski, który z ramienia Pracowni Konserwacji Dzieł Sztuki w Kielcach odnawiał pomnik. - Podczas czyszczenia muszę używać delikatnych narzędzi typu pędzelek. Nie można w tym przypadku używać żadnych sprzętów, ponieważ kamień jest zbyt słaby i zacząłby się kruszyć. Ten materiał ma to do siebie, że wypłukuje się nawet w trakcie deszczu, dlatego nie wolno dodatkowo mu szkodzić - dodaje renowator zabytków.
Poprzednie, a zarazem pierwsze czyszczenia pomnika Biruty miało miejsce w 2001 roku.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy
Co Ty wiesz o zespole Playboys? | Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława |
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce? | Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz |
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?