Kielecka Noc Muzeów przyciągnęła tłumy

To była wyjątkowa noc, gdy nie trzeba było płacić za zwiedzanie zakamarków kieleckich muzeów i która, mimo niepogody, zachęciła tłumy do zwiedzania.

- Myślę, że w tym roku podczas Nocy Muzeów odwiedziło nas kilka tysięcy osób. To jest taka wyjątkowa noc, kiedy dzieci nie muszą iść wcześnie spać, tylko rodzice czy dziadkowie zabierają je na wycieczkę, w bardzo dobrą podróż edukacyjną. Zauważamy także, że podczas Nocy Muzeów odwiedza nas coraz więcej młodzieży, z czego bardzo się cieszymy - mówiła Beata Ryń, kierownik działu promocji i marketingu Muzeum Wsi Kieleckiej.

We wszystkich zaangażowanych instytucjach kultury zostały udostępnione do zwiedzania wystawy czasowe oraz stałe ekspozycje. Ale dodatkowo działy się niesamowite rzeczy… Przykładowo w Dworku Laszczyków odbył się pokaz filmowy o historii dzieł Jana Matejki, w ramach kina letniego. W Biurze Wystaw Artystycznych próbowano odczytać hasła zaszyfrowane w nietypowych krzyżówkach, autorstwa Tadeusza Mielczarka. Było to trudne zadanie, bo aby to zrobić należało przymknąć jedno oko i patrzeć na kartkę ustawioną pod odpowiednim kątem. Muzeum Dialogu Kultur przygotowało specjalne atrakcje dla dzieci. Podczas Nocy Muzeów maluchy mogły wziąć udział w warsztatach, mających na celu zachęcenie ich do odwiedzania muzeum w wakacje. Wykonywały afrykańskie maski, grzechotki i palmy z małpkami. Dodatkowo przygotowano tam reklamę Festiwalu Watch Dogs, który rusza na początku czerwca.W Muzeum Historii Kielc, również najmłodsi mieli okazję do zabawy, przy budowaniu z klocków swojej wizji miasta, podczas gdy ich rodzice zwiedzali wystawę prezentującą to, jak nasze miasto zmieniało się na przestrzeni wieków.

Wyjątkowy przyrząd można było podziwiać w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. W sobotnią noc zostało tam zaprezentowane wiekowe urządzenie do tworzenia animacji. Kolejna niespodzianka czekała na nocnych wycieczkowiczów w Muzeum Narodowym w Kielcach, gdzie w Izbie Stołowej Górnej zorganizowano pokazy tanga, z udziałem Agnieszki Kowalczyk, artystki, tancerki i pieśniarki.

Muzeum Zabawek i Zabawy również stanęło na wysokości zadania i dostarczyło rozrywki nie tylko dzieciom, ale także rodzicom i młodzieży. Wyjątkową radość dorosłym sprawiała możliwość chodzenia na szczudłach, a dzieciom jeżdżenie na różnego rodzaju rowerkach. To działo się na dziedzińcu, natomiast w budynku muzeum można było zagrać w grę planszową „Odkryj Kielce”, poubierać lalki oraz pooglądać stare zabawki.

Dzięki paniom z Manufaktury Słodyczy można było zobaczyć na własne oczy jak wytwarza się smakołyki. Panie robiły przepyszne zielono-różowe cukierki.

Wzgórze Zamkowe również odwiedziły tłumy ludzi. Do Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej zwabiał przechodniów... huk. Przygotowano tam rekonstrukcję z udziałem 4. Pułku Piechoty Legionów. Strzelano z karabinów, przebrano się za żołnierzy II wojny światowej i powstańców styczniowych. Po sąsiedzku w Instytucie Desingnu odbyło się spotkanie z projektantką Mudo Design Katarzyną Cebulak, a uwagę zwiedzających najbardziej przyciągał gadający po czesku worek fugi.

- Nie pierwszy raz jestem na nocy muzeów. Odwiedziłem tylko Muzeum Historii Kielc, Stefana Żeromskiego, Pałac Biskupów oraz Dworek Laszczyków, ponieważ to odpowiada moim zainteresowaniom. Według mnie bardzo dobrze, że jest takie wydarzenie organizowane. Można wejść do każdego muzeum za darmo, dużo się dowiedzieć o historii Kielc i ciekawie spędzić wieczór. W przyszłym roku również wezmę udział – mówił Józef.

Dodatkową atrakcją Nocy Muzeów w Kielcach była gra miejska pod tytułem "Muzeaika-Bystrzaki". Każdy mógł w nią zagrać, pobierając z poszczególnych instytucji kultury specjalne karty gry z pytaniami i zadaniami. Aby na nie odpowiedzieć trzeba było poszukać wskazówek w muzeach i innych punktach. Ogłoszenie wyników nastąpi 15 maja, o godzinie 17, w sali konferencyjnej Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej.