Apelację od wyroku pierwszej instancji złożyło Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, które zajmowało się pomnikiem.
„Wyroki Sądu Rejonowego we Włoszczowie oraz Sądu Okręgowego w Kielcach potwierdzają, że oblanie farbą komunistycznego pomnika propagującego system totalitarny oraz przekłamującego polską historię nie jest przestępstwem. Mało brakowało, a trójka młodych patriotów zostałaby skazana za czyn, który, zdaniem prawników Ordo Iuris, nie mógł zostać uznany za przestępstwo. Jak słusznie stwierdził sąd – motywacja oraz pobudki, którymi się kierowali oblewając farbą komunistyczny pomnik – zasługują na pozytywną ocenę” – skomentował na stronie ordoiuris.pl mecenas Maciej Kryczka, jeden z obrońców oskarżonych.
W obronę oskarżonych zaangażowali się znani historycy – profesorowie Wojciech Roszkowski i Jan Żaryn oraz Leszek Żebrowski. Petycję w sprawie ich uniewinnienia podpisało prawie 14 tysięcy osób.
Przypomnijmy, że oblanie pomnika miało miejsce we wrześniu 2017 roku. Monument od kilku lat wywoływał duże kontrowersje. W 2014 roku pojawił się nawet pomysł jego rozebrania. Postulowała o to między innymi Rada Pamięci Walk i Męczeństwa. Uzasadniono, że napis umieszczony na tablicy gloryfikuje komunistyczną Armię Ludową. Koncepcja usunięcia pomnika nie zyskała jednak aprobaty mieszkańców wsi. Regularnie, raz do roku odbywały się pod nim uroczystości upamiętniające wydarzenia z września 1944 roku. Inicjatorem powstania pomnika w Rząbcu był Zarząd Koła Miejsko-Gminnego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację we Włoszczowie – jedynego aprobowanego przez komunistyczne władze w Polsce stowarzyszenia kombatanckiego.
Negatywną ocenę tablicy wydało również Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie. Inskrypcja była bowiem sprzeczna z tak zwaną ustawą dekomunizacyjną. Ostatecznie, decyzją przedstawicieli Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, właścicieli działki na którym się znajduje oraz przedstawicieli sołectwa w kwietniu 2018 roku rozebrano istniejący od 1952 roku pomnik.
Monument upamiętniał wydarzenia z września 1944 roku. Doszło wówczas do starcia żołnierzy sformowanej kilka tygodni wcześniej, Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych z oddziałami Armii Ludowej oraz sowieckimi grupami dywersyjnymi. Kilka godzin po zakończeniu bitwy, przed wymarszem wybuchł bunt sprowokowany przez sowieckich partyzantów, chcących uciec z niewoli. "Został on z całą bezwzględnością ugaszony. Straty własne w czasie tłumienia buntu: Dwóch ciężko rannych (zmarli), trzech ciężko rannych. Straty nieprzyjaciela: 67 zabitych [na tablicy upamiętniającej wspominano 74 zabitych – redakcja] – zapisano w Kronice Brygady. Śmierć ponieśli wyłącznie Rosjanie, jeńców polskich puszczono wolno. Nie można wykluczyć, że część z sowieckich dywersantów została rozstrzelana już po stłumieniu buntu – jako przykład bezkompromisowości w walce z drugim okupantem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?