Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kielecki trener pracujący z reprezentacją Polski: Z meczu na mecz gramy lepiej

Paweł KOTWICA
Rafał Bernacki (z lewej) wraz z pierwszym trenerem kadry naszych juniorów, Rafałem Kuptelem.
Rafał Bernacki (z lewej) wraz z pierwszym trenerem kadry naszych juniorów, Rafałem Kuptelem. Sławomir Stachura
Polscy juniorzy awansowali do najlepszej ósemki rozgrywanych w Gdyni i Gdańsku mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. W kadrze "biało-czerwonych" mamy dwóch przedstawicieli - skrzydłowego KSSPR Końskie Patryka Mastalerza oraz trenera bramkarzy, kielczanina Rafała Bernackiego.

Rafał Bernacki

Rafał Bernacki

Urodził się 11 września 1972 roku w Jaśle. Bramkarz, wychowanek Olimpii Jasło, potem piłkarz ręczny Hutnika Kraków, Iskry Kielce (1996-2000), Bayeru Dormagen (Niemcy, 2000-2001) i Vive Kielce (2001-2008). Zdobył 3 złote medale mistrzostw Polski (1998, 1999, 2003), 1 srebrny (2004) i 3 brązowe (1997, 2001, 2005), 4 razy zdobywał Puchar Polski (2000, 2003, 2004, 2006). Uczestnik młodzieżowych mistrzostw świata (1993), dwukrotnie mistrzostw Europy seniorów (2002 i 2004) i raz mistrzostw świata seniorów (10 miejsce w 2003 roku). Rozegrał ponad 150 meczów w reprezentacji Polski. W maju bieżącego roku jako trener juniorów młodszych Vive Targów Kielce zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Szkoleniowiec bramkarzy w reprezentacji Polski juniorów. Trener pierwszej klasy. Żona Aneta, dzieci Krzysztof (piłkarz ręczny Vive Targów Kielce) i Paulina.

Polacy, których pierwszym szkoleniowcem jest były reprezentant Polski, wicemistrz świata z 2007 roku Rafał Kuptel, rozpoczęli turniej od porażki z Niemcami 22:31, potem grając "z nożem na gardle" pokonali Białoruś 26:24 i w spotkaniu decydującym o awansie do drugiej rundy wygrali z Czechami 27:20.

- Pierwszy mecz był z naszej strony nerwowy. Niby grasz u siebie, masz wsparcie kibiców, ale presja wiąże ręce i nogi. Z Białorusią zagraliśmy zdecydowanie lepiej, a jeszcze bardziej poprawiliśmy grę w spotkaniu z Czechami, szczególnie w obronie - ocenia Rafał Bernacki, były znakomity bramkarz Iskry i Vive Kielce oraz reprezentacji Polski. - Cel minimum osiągnęliśmy, jesteśmy w najlepszej ósemce mistrzostw Europy, co dało nam również awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. Dla zawodników w tym wieku nie ma nic lepszego, niż regularna gra w dużych turniejach, a z tym w naszej piłce ręcznej było ostatnio słabo - dodaje Bernacki.

Do drugiej rundy Polacy awansowali z zaliczoną porażką z Niemcami, a teraz przyjdzie im się zmierzyć z drużynami Francji (wtorek) i Węgier (środa). Obie te drużyny w pierwszej fazie grupowej pokazały moc, wysoko pokonując "siódemki" Chorwacji i Rumunii. W meczu między nimi lepsi byli Węgrzy, którzy wyrastają na jednych z faworytów mistrzostw.

- Oglądałem z odtworzenia mecz Francuzów z Węgrami. Ci pierwsi grają piłkę ręczną opartą na technice, wysokich umiejętnościach indywidualnych, obronie 4-2. Węgrzy zaś to zespół bardzo mocny fizycznie, grający twardo w obronie 6-0 i mający sporą siłę rzutu z drugiej linii. Graliśmy z obiema tymi drużynami na turniejach i przegrywaliśmy, ale są to na pewno drużyny w naszym zasięgu, tym bardziej, że gramy przed własną widownią. Wygrywaliśmy już z czołowymi drużynami tej kategorii wiekowej w Europie, Niemcami, Szwajcarami i Duńczykami. Z meczu na mecz gramy lepiej, a uważam, że jeszcze nie pokazaliśmy na mistrzostwach pełni umiejętności. A po awansie do drugiej rundy z chłopaków spadł balast, teraz będzie im się grało łatwiej - mówi Bernacki, który ocenił także grę naszego "rodzynka" w kadrze juniorów, skrzydłowego KSSPR Końskie, Patryka Mastalerza. - Dołączył do nas w czerwcu i jak na tak krótki okres wspólnej gry, spisuje się całkiem dobrze, można powiedzieć, że wdarł się do zespołu przebojem. W meczach z Niemcami i Białorusią zdobył w sumie cztery bramki, oddając cztery rzuty, więc jego skuteczność jest OK. Z Czechami zagrał tylko przez sześć minut, oddając jeden nieskuteczny rzut. Bardzo dobrze biega do kontry, ma tak zwany timing. Ma charakter, lubi walczyć. Musi jeszcze pracować nad motoryką, bo współczesna piłka ręczna, nawet wśród juniorów, wymaga coraz większej siły - kończy Rafał Bernacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie