Kielecki ZTM zapłaci więcej

Przypomnijmy, że spór dotyczył podwyżki opłat za świadczone usługi przewozowe, której MPK domaga się w związku z rosnącymi cenami paliw. Kielecki przewoźnik chciał żeby stawka, którą według umowy wypłacana jest mu przez ZTM za każdy przejechany przez autobus kilometr trasy, wzrosła o 60 groszy. Powoływał się przy tym na kodeks cywilny, który przewiduje, że w razie nadzwyczajnych okoliczności, których nie mogła przewidzieć żadna ze stron zawierających umowę, sąd może zmienić jej warunki. Sąd uznał te argumenty.

- Odczuwamy ogromną ulgę. Te ostatnie miesiące to dla nas wszystkich był duży stres - mówiła zaraz po ogłoszeniu wyroku prezes MPK Elzbieta Śreniawska. - Naszym zdaniem przez cały czas w tej sprawie przedstawialiśmy logiczne argumenty - dodawała.

Sąd zasądził na rzecz kieleckiego przewoźnika podniesienie stawek o 60 groszy na każdym wozokilometrze dla autobusów typu maxi na linii 5, autobusów typu mega na linii numer 9 i autobusów typu midi na linii 23. Nowe stawki mają obowiązywać od I kwartału 2012 roku co oznacza, że ZTM będzie musiał jeszcze zapłacić MPK dodatkowo ponad 25 tysięcy złotych za ten okres.

Jak opowiada prezes MPK liniami 5, 9 i 23 posłużono się po to, żeby użyć ich jako konkretnych przykładów w procesie. W pozwie kielecki przewoźnik zastrzegł sobie jednak, że w przypadku uzyskania pozytywnego orzeczenia sądu będzie miał możliwość występowania z kolejnymi roszczeniami dotyczącymi podniesienia stawek za wozokilometr na pozostałych kursach. Jak mówi Śreniawska wyrok posłuży też MPK do negocjacji z miastem.

Zaskoczony orzeczeniem sądu był natomiast Marian Sosnowski, dyrektor kieleckiego ZTM-u:

- Mogę tylko powtórzyć to co mówiłem na ostatniej rozprawie. Od początku nie kwestionowaliśmy samego faktu wzrostu cen paliwa. Liczyłem jednak, że MPK stając do przetargu zrobiło pod tym względem analizę na wiele lat do przodu. Zresztą w momencie zawierania kontraktu na usługi przewozowe dla Kielc ze strony przewoźnika czuć było wyraźne zadowolenie - stwierdził Sosnowski.

Sosnowski nie umiał też we wtorek odpowiedzieć na pytanie czy ZTM będzie się odwoływał od wyroku. Jak tłumaczył musi się dokładnie zapoznać z jego uzasadnieniem. Przyznał jednak, że w ramach oszczędności ZTM będzie najprawdopodobniej zmuszony do zmniejszenia ilość kursów autobusowych na terenie Kielc a część dodatkowych pieniędzy dla MPK trzeba będzie też znaleźć w budżecie miasta.