Kielecki Teatr Tańca nie tylko przygotowuje taneczne spektakle, sprowadza je do Kielc, ale także uczy tańczyć dzieci, młodzież i dorosłych. Do tej pory odbywało się to w kilku wynajmowanych salach. Od tego roku teatr, który jest miejską placówką, dysponuje własnym lokalem.
- Parking jest bardzo dobrym miejscem - argumentował prezydent Wojciech Lubawski, który taką lokalizację wymyślił.- Rodzice zostawią samochód, dziecko będzie tańczyć a oni mogą w tym czasie pójść na zakupy na ulicę Sienkiewicza.
W tej chwili do szkoły KTT uczęszcza ok. 200 osób, ale zapisy jeszcze trwają. Najmłodsi uczniowie mają 3 lata a proponowane gatunki tańca to jazz we wszystkich odmianach, hip hop, taniec towarzyski, salsa a także fitness.
Szkoła dysponuje dwoma profesjonalnie wyposażonymi salami na II piętrze. - Na pierwszym musi być przebieralnia i poczekalnia dla rodziców, bo bardzo często jednemu uczniowie towarzyszą trzy osoby: rodzice i babcia - wyjaśnia dyrektorka. Zespół teatru tańca w dalszym ciągu będzie ćwiczyć w gmachu przy pl. Moniuszki. - Sale przy Leśnej są zbyt niskie, nie da się w nich zrobić wyskoku czy podnoszenia - tłumaczy Grzegorz Pańtak, tancerz i wicedyrektor KTT.
Dyrekcja szkoły obiecuje, że plac obok budynku będzie coraz częściej wykorzystywany na pokazy i wspólną naukę tańca, tak ja to było już dwa razy kiedy kielczanie uczyli się salsy i samby. - Ponieważ tak wiele osób przyszło by wziąć udział w wieczorze przy fontannie i bawiło się z nami wiemy, że warto to robić - mówi Elżbieta Szlufik-Pańtak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?