Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca najważniejszych osób w Świętokrzyskiem zawsze ma przy sobie świętego Krzysztofa. Obrazek z wizerunkiem w sobotę z Echem Dnia

Paweł Więcek
- Ważne jest doświadczenie i umiejętności, ale przydaje się też wsparcie świętego Krzysztofa - mówi Janusz Staszewski.
- Ważne jest doświadczenie i umiejętności, ale przydaje się też wsparcie świętego Krzysztofa - mówi Janusz Staszewski. Dawid Łukasik
W sobotę, 25 lipca do "Echa Dnia" dołączony zostanie obrazek z wizerunkiem świętego Krzysztofa i modlitwą do patrona kierowców i podróżnych. Jak trudna jest praca zawodowych kierowców i jaką rolę odgrywa w niej ich patron mówi Janusz Staszewski, który od ponad ćwierć wieku transportuje kolejnych wojewodów w regionie świętokrzyskim.

Pan Janusz przyznaje, że zawsze ma przy sobie obrazek z wizerunkiem świętego Krzysztofa. - Przykładam do tego bardzo dużą wagę. Wierzę, że Opatrzność czuwa nade mną, o czym mogłem się przekonać niejednokrotnie podczas niespodziewanych spotkań na drodze z innymi użytkownikami - opowiada Janusz Staszewski. - Ktoś powie, że to przypadek, szczęście, a ja wierzę, że Opatrzność czuwa nade mną. Niech najlepszym dowodem będzie fakt, że jak do dnia dzisiejszego wszystko jest w porządku - mówi Janusz Staszewski.

Za kółkiem spędza dużo czasu. Jako kierowca kolejnych wojewodów pracuje już ponad 25 lat. Rocznie służbowym autem pokonuje dystans około 50 tysięcy kilometrów - po regionie oraz w całym kraju.
- To ponadprzeciętny wynik, ale taka specyfika pracy. Podczas jazdy spotykam się z takimi sytuacjami, od których włos się jeży na głowie. Było kilka takich przypadków, że serce zabiło mi bardzo mocno. Widziałem się w okolicznościach nie do pozazdroszczenia i jakoś dziwnym trafem udawało mi się zawsze z tego wyjść cało. Sporo sytuacji udaje mi się wcześniej przewidzieć i dzięki temu nie doszło do nieszczęścia - opowiada Janusz Staszewski.

Podkreśla, że w pracy kierowcy ważne jest doświadczenie oraz umiejętności. - Ale przydaje się też wsparcie duchowe świętego Krzysztofa - śmieje się Janusz Staszewski. - Robię wszystko, by mój pasażer czuł się bezpiecznie - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie