Niecodzienną formułę miało spotkanie prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz szefa ludowców w regionie Adama Jarubasa z działaczami i sympatykami partii w Świętokrzyskiem. Nie było wystąpień zza mównicy na scenie. Zebrani zostali posadzeni w kole, w środku okręgu stanęli natomiast szefowie formacji.
W wydarzeniu wzięło udział około 300 osób. Spotkanie rozpoczął Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL tłumacząc, dlaczego Stronnictwo weszło do Koalicji Europejskiej, nawiązał do wydarzeń sprzed 90 lat, kiedy Wincenty Witos stworzył blok wyborczy z innymi ugrupowaniami „sprzeciwiając się dyktaturze sanacji”.
- To pokazuje, że czasy, które są trudne, wymagają też odważnych decyzji, i taką decyzję podjęliśmy. 90 lat temu nie wszystkim było po drodze w takiej formule, ale trzeba było zastosować się do zdania: gdzie zaczyna się interes państwa polskiego, tam kończy się interes partii politycznych. Trzeba schować do kieszeni swoje ambicje - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreślił, PSL idzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego z trzema postulatami. - Rząd musi wynegocjować dla Polski 115 miliardów euro po roku 2021 i ani euro mniej. 280 euro dopłaty do hektara w rolnictwie oraz 80 procent dofinansowania do instalacji systemów odnawialnych źródeł energii, a także wprowadzenie Europejskiego Pakietu Onkologicznego - wymieniał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes ludowców zaprosił na scenę Adama Jarubasa, byłego marszałka województwa oraz prezesa PSL w regionie. Kandydata z drugiej pozycji na liście Koalicji Europejskiej do europarlamentu w okręgu świętokrzysko-małopolskim powitano owacjami na stojąco. Długo skandowano jego imię i nazwisko.
- Polskie Stronnictwo Ludowe stanęło po stronie praworządności, solidarności, samorządności, szacunku jeden do drugiego i dlatego zdecydowaliśmy się pójść razem, bo można być jednością w różnorodności - mówił Adam Jarubas.
Jak zaznaczył, Polska poprzez obecność w Unii Europejskiej rozwija się. Dodał, że jako marszałek województwa robił wszystko, by także w Świętokrzyskiem nastąpił postęp cywilizacyjny. - Do Brukseli nie zwróciliśmy ani jednego euro i ci, którzy mówią inaczej, ordynarnie kłamią - podkreślił Adam Jarubas.
W turze pytań od publiczności Adam Jarubas powiedział, że w Parlamencie Europejskim chce skupić się na polityce regionalnej oraz kwestiach bezpieczeństwa. Dodał, że językiem angielskim posługuje się w sposób komunikatywny.
Działacze robili sobie zdjęcia z Adamem Jarubasem w przygotowanej fotobudce.
Adamowi Jarubasowi towarzyszyły żona Mariola oraz teściowa Danuta.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?