Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkaset osób uczciło pamięć ofiar Zbrodni Katyńskiej. Ulicami Kielc przeszedł 8. Kielecki Marsz Katyński. Zobacz zdjęcia

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Wideo
od 16 lat
Mnóstwo osób wzięło udział w VIII Kieleckim Marszu Katyńskim, który w czwartek, 13 kwietnia przeszedł ulicami Kielc. W centrum miasta pojawiło się około 400 uczniów, nauczycieli, a także przedstawiciele różnych instytucji, żołnierze, władze samorządowe oraz rodziny katyńskie.

Po raz 8. ulicami Kielc przeszedł marsz upamiętniający ofiary Zbrodni Katyńskiej. Były setki ludzi

W czwartek, 13 kwietnia w samo południe, spod Hotelu Grand w stronę kieleckiego Rynku, ulicą Sienkiewicza, a następnie ulicą Małą, przeszedł 8. Kielecki Marsz Katyński.

Wśród setek uczestników nie brakowało przedstawicieli różnych instytucji, władz samorządowych, żołnierzy, grup rekonstrukcyjnych, a także członków stowarzyszenia Kielecka Rodzina Katyńska. Największą grupę stanowiła młodzież szkolna, która wraz z nauczycielami przybyła na marsz, z różnych stron województwa świętokrzyskiego.

Uczestnicy marszu przeszli przez główny deptak w skupieniu. Klasy mundurowe oraz członkowie Rodziny Katyńskiej nieśli w dłoniach portrety ofiar tej bolesnej zbrodni.

- Katyń jest symbolem zbrodni dokonywanych na wschodzie. Każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: czy ta historia jest dla mnie ważna? Czy to że tutaj dzisiaj jestem jest dla mnie ważne, i dlaczego to powinno być dla nas ważne? Pamiętajmy o jednym - w naszej pamięci tkwi ich zwycięstwo, zwycięstwo nad złem. To byli ludzie, którzy byli wierni Polsce, którzy nieśli w sobie Niepodległość, którzy nie poszli na współpracę z sowietami, którzy nie chcieli żeby Polska stała się sowiecka

– przypomniała doktor Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.

Pani naczelnik dodała, że Zbrodnia Katyńska, która nigdy nie została osądzona, ma też bardzo przykre konsekwencje.

- Przy każdej zbrodni, kiedy jej sprawcy nie zostają osądzeni, to tak jakbyśmy podważali fundamenty sprawiedliwości dla przyszłych pokoleń. Nikt nigdy za tę zbrodnię nie odpowiedział. Nikt nigdy nie wziął na siebie odpowiedzialności. Przez lata zakłamywano prawdę o Katyniu. Ta prawda miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Dlatego tym bardziej powinniśmy o niej pamiętać - to w pewnym sensie nasza racja stanu - przyznała doktor Dorota Koczwańska-Kalita.

Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz dodał, że zatajanie prawdy katyńskiej ośmieliło później do kolejnych mordów dokonanych na Warszawie podczas powstania warszawskiego.

- Zbrodnia Katyńska to nie tylko to, że chciano unicestwić część wojska, ale chciano unicestwić naród w jego najbardziej rozwiniętej postaci - elitach narodu - w zaczynie, z którego Polska miała szansę później powstać. Dobrze, że o tym pamiętamy, ale lepiej by było, żeby świat wreszcie odrobił tę lekcję. To, że Rosja się do tego nie przyznaje, to jest normalne - każdy zabójca będzie do końca utrzymywał, że jest niewinny, natomiast to, że świat do tej pory jeszcze w sposób jednoznaczny nie potrafi się rozliczyć z tak bolesną historią, to wymaga postawienia kolejnego pytania: Kiedy wreszcie to nastąpi?

- zaznaczył wojewoda Zbigniew Koniusz.

W sposób szczególny o ofiarach Zbrodni Katyńskiej pamiętają członkowie rodzin katyńskich.

Wiceprezes Stowarzyszenia Kielecka Rodzina Katyńska, Jolanta Kulińska, wnuczka nauczyciela Władysława Sulewskiego, aresztowanego i wywiezionego do Kijowa-Bykowni, a następnie zamordowanego w 1940 roku, przyznała, że 13 kwietnia to dzień, w którym rodziny ofiar katyńskich mogą głośno mówić o tej zbrodni.

- Cieszę się, że jest taka data kiedy możemy głośno mówić o Zbrodni Katyńskiej, bo to nie tylko Katyń, ale i wszystkie inne miejsca kaźni. Co roku staramy się o tym przypominać, co roku staramy się iść do młodzieży, do szkół i przedstawiać im tę lekcję historii

- mówiła na wstępie pani wiceprezes.

W jej rodzinie pamięć o zamordowanym dziadku Władysławie jest podtrzymywana po dziś dzień.

- Niezależnie od tego gdzie nasi bliscy zostali zamordowani i zakopani, do których dołów zostali wrzuceni, wszystkie rocznice związane z tą osobą, czyli urodziny, imieniny, najróżniejsze inne święta rodzinne, to okazja żeby przypomnieć sobie o tym, że brakuje nam tej osoby

- przyznała Jolanta Kulińska.

Przy aresztowaniu dziadka pani Jolanty, był jej ojciec, a jednocześnie syn Władysława Sulewskiego.

- Dziadek został aresztowany w pracy. Stamtąd został zabrany do więzienia, w efekcie czego znalazł się na listach wywozowych do Kijowa-Bykowni i tam najprawdopodobniej został zamordowany - wszystko na to wskazuje. Jest też upamiętniony na tamtejszym cmentarzu - dodała wnuczka.

Dziadek pani Jolanty był nauczycielem. Uczył w szkołach podstawowych i średnich w Łucku i Kowlu.

- Po wojnie okazało się, że już nie mamy gdzie mieszkać, stąd nastąpiło przemieszczenie się rodziny w inne części Polski. Mój ojciec wybrał Kielce jako miejsce dalekie od jednej i drugiej granicy - przyznała na koniec wiceprezes Stowarzyszenia Kielecka Rodzina Katyńska, Jolanta Kulińska.

Po uroczystym apelu na kieleckim Rynku, uczestnicy marszu udali się na Skwer Pamięci Ofiar Katynia przed Monument "Sen". Wcześniej, o godzinie 9 złożono kwiaty i zapalono znicze przed Pomnikiem Katyńskim na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach oraz przed Pomnikiem Sybiraków na Cmentarzu Starym.

Zobaczcie zdjęcia z czwartkowych uroczystosci.

Zbrodnia Katyńska

Wiosną 1940 roku, wykonując uchwałę Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku, sowiecka policja polityczna – NKWD – wymordowała blisko 22 tysięcy obywateli Rzeczypospolitej. Było wśród nich 14,5 tysiąca jeńców wojennych – oficerów i policjantów – z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tysięcy więźniów aresztowanych w okupowanej przez Związek Sowiecki wschodniej części Polski.

Oficerów z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, jeńców ze Starobielska – w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa – w Kalininie. Kolejne egzekucje przeprowadzono w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu. Władze ZSRS postanowiły zgładzić tysiące bezbronnych Polaków, ponieważ nie ulegli oni prowadzonej wobec nich propagandzie i pozostali patriotami, gotowymi walczyć z sowieckim okupantem o wolną Ojczyznę.

W 2007 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na 13 kwietnia ustanowił Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto