Przez blisko osiem godzin kilkudziesięciu strażaków walczyło z pożarem, jaki wybuchł w czwartkowe popołudnie w Staszowie.
Krótko przed godziną 14 służby ratunkowe dostały sygnał, że palą się trawy przy ulic Adamówka na obrzeżach miasta. Pożar mający powierzchnię blisko półtora hektara sięgnął także poszycie w pobliskim lesie. Z ogniem walczyło 13 strażackich zastępów, łącznie blisko 50 ratowników. Woda zrzucana była także z samolotu.
Akcja dobiegła końca dopiero kilkanaście minut przed godziną 22. Trwa ustalanie przyczyny pożaru.
Wideo
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!