Klasa okręgowa. Bucovia Bukowa kolejny mecz zagra z broniącą się przed spadkiem Kamienną Brody

Bucovia Bukowa - Świt Ćmielów 2:4 (1:2)
Bramki: Paweł Bąk 4 z karnego, Konrad Stefańczyk 78 - Patryk Nowak 30, Bartłomiej Gołasa 40, Bartłomiej Niedbała 61, 87.
Bucovia: Mierzwa - Jędrzejak (90. Krzyżyk), Bąk, Niechciał, Bąk (60. Bąk), Saladra (62. Trybek), Krzysztofik, Stefańczyk, Wsułek, Doroszko (60. Bała), Wilk.

- Powielamy błędy indywidualne. Prowadzimy w 4 minucie 1:0 i rywal wychodzi na prowadzenie. W drugiej połowie musieliśmy się odkryć i gole dla Ćmielowa były tego konsekwencją - powiedział po tym spotkaniu trener Bucovii, Jan Luzar. - Wynik nie odzwierciedla obrazu gry, szczególnie w drugiej połowie - dodał od siebie szkoleniowiec drużyny z Ćmielowa, Grzegorz Klepacz.

Bucovia po tej porażce zajęła w tabeli klasy okręgowej miejsce 13., które oznacza spadek do klasy A, a jej wpadkę wykorzystała Kamienna Brody. Klub z powiatu starachowickiego pokonał na wyjeździe Zorzę Tempo Pacanów i wskoczył na na razie bezpieczne, 12. miejsce. Prawdopodobnie i ono będzie oznaczało relegację do niższej ligi z powodu spadku większej liczby klubów z czwartej ligi świętokrzyskiej, co z kolei spowodowane jest bardzo możliwym spadkiem Korony II Kielce z trzeciej ligi (to powoduje zwiększenie liczby spadkowiczów w kolejnych ligach).

W bezpośrednim pojedynku, jaki czeka obie drużyny w najbliższy weekend, jedni i drudzy będą więc bardzo zmotywowani do tego, by zwyciężyć. Bucovia ma na koncie 25 punktów, Kamienna 26, a 11. w tabeli Stal Kunów 27, choć zagrała o jeden mecz mniej, niż wspomniana dwójka.

W pierwszym bezpośrednim starciu z Kamienną Brody Bucovia zremisowała 3:3, mimo że do przerwy przegrywała 0:3. Dwa gole dla niej strzelił wówczas Michał Bąk, a jednego dołożył Mateusz Wsułek.

Rewanż odbędzie się w tę niedzielę w Brodach. Początek meczu o godzinie 17.