Klasa okręgowa: Skała liderem

Nerwowo było na meczu w Klimontowie, gdzie beniaminek, Klimontowianka, pokonał 3:1 LZS Samborzec. Goście mieli wiele pretensji do sędziego, który nie uznał, prawidłowo ich zdaniem zdobytej bramki, przez co doprowadził do nerwowej atmosfery, a ponadto pozwalał na brutalna grę. Nadal kiepsko spisuje się beniaminek ze Skroniowa, który doznał kolejnej porażki i podobnie jak GKS Rudki nadal jest bez punktów.

Nidzianka Bieliny - GKS Nowiny 0:0
Nidzianka: Pióro - Bąk, B. Sot, M. Pindral, Maciejski - Chlewicki (80 S. Sot), Buras, Kowalczyk, Adamczyk - Czaja (46 Sito), Radek (85 Gałka).
GKS: Kwiecień - Stawiak (65 Kaczor), Ślefarski, Ołtuszyk, Szewczyk - Chiberski (60 Król), Stanek (70 Stępnik), Szymkiewicz, Szmalec - Pierzak, Paździor (46 Kubicki).
- Pierwsza połowa się odbyła, druga była lepsza w wykonaniu obydwu zespołów. Nam dwa razy niewiele zabrakło do szczęście, dwa razy po strzałach Rafała Kowalczyka piłka trafiała w poprzeczkę. W sumie wynik jest sprawiedliwy - powiedział Andrzej Wiącek, trener Nidzianki.
- Mieliśmy chyba więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki, ale tym razem zawiodła skuteczność - podsumował mecz Grzegorz Opara, trener GKS.

Kamienna Brody - Sparta Dwikozy 2:2 (1:1), Bartłomiej Drabik 6, Dawid Soboń 70 - Mateusz Michalski 15, 55.
Kamienna: Stąporek - Jop (77 Iwaniuk), Jagieła (46 Jałocha), Stępień, Radowiecki - Bracik (85 Synowiec), Sobczyński, Szymański, Drabik - Soboń, Dąbrowski (85 Fąfara).
Sparta: Polit - Serafin, Drożdżal, Latański, Z. Warzocha - Zajder, Michalski, Boleń (72 A. Warzocha), Strojewski (74 P. Maziarz) - Hołody (89 Michta), Drozdowski (60 M. Maziarz).
- Mamy po tym meczu lekki niedosyt. Przez 35 minut graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Nie udało się jednak rozstrzygnąć tego spotkania na naszą korzyść. We znaki dały się braki kadrowe, bo graliśmy bez Dawida Kalisty i Adriana Niewczasa - powiedział Tomasz Wójtowicz, trener Kamiennej.
- Na początku gospodarze nas zaskoczyli, grali wysokim pressingiem, ale z upływem czasu radziliśmy sobie coraz lepiej. W 55 minucie Damian Drożdżal otrzymał czerwoną kartkę, graliśmy w dziesiątkę. Walczyliśmy o ten punkt do końca i myślę, że z przebiegu meczu remis jest sprawiedliwym wynikiem - powiedział Piotr Chorab, szkoleniowiec Sparty.
- Po spotkaniu ze Spartą jest niedosyt. Szybko zdobyliśmy bramkę, później mieliśmy dwie - trzy dobre okazje do podwyższenia wyniku, gdybyśmy je wykorzystali, byłoby już po meczu. Po przerwie przegrywaliśmy 1:2, doprowadziliśmy do remisu, ale zwycięskiej bramki już nie zdobyliśmy, mimo że graliśmy z przewagą jednego zawodnika - mówi Adrian Sobczyński, piłkarz Kamiennej Brody.

Piaskowianka Piaski - Neptun Końskie 1:1 (0:0), Tomasz Faryna 70 - Michał Nowacki 48.
Piaskowianka: Zimny - Tekiel, Kucybała, Karpiński, Karyś, Krzysztofik, Faryna, Cieślak, Więckowski, Zygan, Fatyga.
Neptun: Surma - Klimczak, idzikowski, Łapot, Skoczyłaś, Majchrzak (46. Banachowicz), Janusz, Kluska, Kwaśniak (60. Wojna), Szymczyk, Nowacki.
Gospodarze mimo szczupłej kadry (grali bez zmian) wywalczyli, choć trzeba przyznać dość szczęśliwie, jeden punkt w meczu z faworyzowanym Neptunem.
-Posiadaliśmy zdecydowaną przewagę, ale im bliżej pola karnego rywali, tym było gorzej. Dlatego nie wypracowaliśmy zbyt wielu sytuacji strzeleckich. Gospodarze stwarzali zagrożenie po kontratakach oraz po stałych fragmentach gry. Powinniśmy ten mecz wygrać, ale wracamy z jednym tylko punktem - mówi Arkadiusz Jarząb, trener Neptuna Końskie.

GKS Rudki - Skała Tumlin 1:4 (0:3), Grzegorz Wiecha 78 - Paweł Musiał 15, Norbert Goraj 28, Dawid Iwanek 40 z karnego, Mateusz Kokosza 78.
Rudki: Rafalski - Łebek (46. Świstak), Ł. Kowalski, Brzozowski (55. Zakrzewski), D. Kowalski, Gąsior (65. G. Wiecha), Borowiec, Wojciechowski, Kosmala, Jaros, B. Wiecha.
Skała: Simkiewicz - Musiał, Iwanek, Polakowski, Goraj, Dorożko, P. Solnica (65. Nowiński), A, Solnica (77. Hyb), Staszewski, Pach (85. Michta), Kokosza.
Skała prezentuje imponującą skuteczność i już w trzecim meczu strzeliła cztery gole.
- Zagraliśmy konsekwentnie w obronie i to był klucz do zwycięstwa. Poza dwoma błędami, po jednym z nich gospodarze strzelili gola, w całym meczu defensywa spisywała się poprawnie zastrzeżeń - powiedział trener Skały, Mariusz Ludwinek.
- Mamy kłopoty kadrowe i stąd taki słaby początek sezonu w naszym wykonaniu. Kilku zawodników wyjechało do pracy, kilku kolejnych nie wróciło jeszcze z wakacji. Mam nadziej, że w kolejnych meczach będzie lepiej - powiedział trener GKS, Łukasz Kowalski

Wicher Miedziana Góra - Zenit Chmielnik 1:1 (1:1), Łukasiewicz 36 - Michał Grudzień 34.
Wicher: Woźniak - Sobczyk, Spochacz (30. Surowiec), Woszczycki, Dudzik, Łukasiewicz, Latos (85. Żak), Tybinkowski, Koza (65. Surdyk), Wrona (25. Okła), Foderowicz..
Zenit: Rybiński - Kubicki, Radomski, Radwański, Szczepanik (75. Piotrowski), Grudzień, Rogala, Nędza, Śledzik (80. Pietryka), Frankiewicz, Kołodziejczyk.
- Mieliśmy wiele sytuacji i powinniśmy to spotkanie wygrać. Mamy zresztą zbyt wąską kadrę i nie da się w tej lidze grać jedna "jedenastką". Aby walczyć o wyższe cele, potrzebne są nam wzmocnienia - powiedział trener Zenitu, Waldemar Szpiega.

Zryw Skroniów - Piast Stopnica 0:1 (0:0), Mateusz Kapusta 86 z karnego.
Piast: Drozdowski - Ćwik, Kosiór, Kabot, Pisarski, Judasz (73. Fortuna), Zaliński (77. Jankoski), Cichoń (76. Paweł Rajca), Guła, Mius (88. Kopiński), Kapusta.
Goście od 70 minuty, po czerwonej kartce dla Norberta Kapota, grali w osłabieniu,. Mimo to zdołali w końcówce zdobyć zwycięską bramkę. Padła ona z rzutu karnego podyktowanego po fauli Ziółkowskiego na Miusie.

Klimontowianka Klimontów - LZS Samborzec 3:1 (1:0), Grzegorz Zięba 35, Tomasz Szmuc 52, Karol Wójciak 76 - Kacper Lamch 54.
Klimontowianka: Polak - Sadłocha, Nowak, Farian, Krawczyk, Szmuc (70. Ł. Chwała), Szymański, Franus, Zięba, Wójciak (85. T. Chwała), Madejski (75. Lesiak).
Samborzec: Radzimowski - B. Lebida, Przybyła, Trześniewski, Koryciński, Maciej Kiliański, Marcin Kiliański, Olech, Siudak (30. Gawroński), M. Lebida (78. Rosowicz), Lamch (74. Zioło).
- W 15 minucie padła bramka. Po wrzućcie z autu obrońca Klimontowianki skierował piłkę do bramki, ale sędzia orzekł że nikt nie dotknął piłki. Ta decyzja wywołała niepotrzebne emocje i przez to mecz był brutalny i nieładny - powiedział trener Samborca, Robert Kuśmira.
- Sędzia słusznie nie uznał bramki. Nam potrzebny był taki mecz na "przełamanie". Mamy niezły zespół, który dziś pokazał że potrafi walczyć i mam nadziej ze podobnie będzie w kolejnych spotkaniach - ocenił trener Klimontowianki, Grzegorz Klepacz.

Moravia Morawica - Samson Samsonów 3:1 (2:1), Wojciech Młynarczyk 8, Łukasz Zawadzki 12, Maciej Zawadzki 75 z karnego - Mateusz Kołodziejski 45 z karnego.
Moravia: P. Kubicki - Jasiński, Zegadło, Chałan, B. Młynarczyk (70. Pamintasu), Detka, Osman, W. Młynarczyk (87. Szewczyk), K. Kubicki, Ł. Zawadzki (46. Ozimirski), M. Zawadzki (75. Dziewięcki).
Samson: Zając - Górecki, Marzec, Kołodziejski, Czarnomski, D. Rynk, (80. Michalczyk), Filipczak, Kowalski, M. Rynk, Ł. Rynk (65. Chyb), Piwowarczyk.
- Po 12 minutach gry i dwóch "prezentach" gości, prowadzimy 2:0. Potem tempo gry siadło, goście strzelili kontaktowego gola i było trochę nerwowo. Mecz był przeciętnym widowiskiem - powiedział Marek Bęben, trener Moravii.

Klasyfikacja strzelców:
4 - Hołody (Sparta),
3 - Kubicki (Nowiny), Kokosza (Skała).

W następnej kolejce, 25/26 sierpnia:
Piast - Kamienna,
Neptun - Zryw,
Sparta - Wicher,
Nowiny - Samson,
Nidzianka - Rudki,
Samborzec - Piaskowianka,
Zenit - Moravia,
Skała - Klimontowianka.