Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klątwa nad dawną kielecką synagogą...?

Lidia Cichocka
Świetny pomysł przeobrażenia kieleckiej synagogi (przez lata mieściło się w niej Archiwum Państwowe) jej przez światowej sławy architekta Petera Zumthora, kolejny raz osiadł na mieliźnie i nie wiadomo czy uda się go ruszyć z miejsca.

Przez kilka lat relacjonowaliśmy zabiegi miasta w udowodnieniu swych praw do synagogi. Roszczenia w stosunku do tej nieruchomości wysunęła żydowska gmina wyznaniowa a prawo własności było warunkiem nawiązania współpracy z Peterem Zumtohorem.

Architekt pojawił się w Kielcach w 2011 roku na zaproszenie prezydenta Wojciecha Lubawskiego i Grzegorza Artmana, który zaproponował stworzenie w synagodze teatru. Zumthora idea zainteresowała na tyle, że wyraził chęć pracy w Kielcach jednak wtedy właśnie przypomniała o sobie gmina żydowska. Kilka lat czekano na rozstrzygnięcie przez sąd i dopiero w ubiegłym roku miasto mogło zaproponować kontynuowanie współpracy.

Zumthor poprosił o skonkretyzowaną wizję nowej placówki, w sierpniu ubiegłego roku kiedy to nastąpiło wydawało się, że kolejnym krokiem będzie zdobywanie pieniędzy na tę epokową nie tylko dla Kielc, ale i całej Polski inwestycję. Byłaby to pierwsza realizacja tego niezwykle cenionego architekta, który podejmuje się pracy nad projektami, które czymś go zafrapują.

Niestety, na początku grudnia okazało się, że koncepcji nie ma. Prezydent Lubawski wyjaśniał, że Grzegorz Artman odpowiedzialny za opracowanie dokumentów nie przygotował ich w wymaganym terminie więc o pomoc poprosił Bogdana Białka, który koncepcję wspólnie z Artmanem miał przygotować. Ta propozycja została odrzucona przez Grzegorza Artmana. Dzisiaj pracuje on w teatrze w Bydgoszczy i jak twierdzi kielecki etap sześciu lat pracy nad tą ideą uważa za zamknięty. - Nie wiem co w tej chwili dzieje się w sprawie przebudowy synagogi - mówi. Za fundamentalny błąd uważa inne podejście do koncepcji użytkowania synagogi. - To konflikt z częstym stylem myślenia, schematycznym, który zakłada utworzenie muzeum czy izby pamięci i obok tego miejsca dla teatru. Mnie interesowała sztuka, teatr otwarty, który wykorzystuje kontekst lokalny - podkreśla.

Prezydent Kielc przyznaje, że rozmowy z Peterem Zumthorem odbywane przy pomocy maili są trudne. - Postawione zostały warunki, których spełnić nie mogę, muszę postępować zgodnie z prawem - tłumaczy, ale bez podawania szczegółów. Dodaje, że bez Artmana nie da się nic zrobić, a on postawił warunki, których przyjąć nie sposób.

- Nie stawiałem żadnych warunków, już dawno nie mam z tym projektem nic wspólnego - zapewnia Artman. Czy Peter Zumthor nie chce realizować jego pomysłu bez niego, a może nie odpowiada mu zmieniona wizja nowej placówki? - Możliwe, Zumthor wymaga inspiracji, wtedy jest gotów się zaangażować - dodaje Artman. Prezydent Lubawski podkreśla, że sytuacja jest trudna, ale kontynuuje rozmowy z architektem z nadzieją na pozytywne zakończenie sprawy . Gdyby się to udało Kielce tak jak wszystkie inne realizacje architekta stałyby się bardziej atrakcyjne ściągając z całego świata ciekawych tego dzieła.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie