Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia Borowska, nauczycielka w Zespole Szkół Podstawowych numer 1 w Pińczowie otrzymała tytuł Nauczyciel Na Medal

Agata Chrobot
Agata Chrobot
Klaudia Borowska.
Klaudia Borowska.
Klaudia Borowska, nauczycielka w Zespole Szkół Podstawowych numer 1 w Pińczowie otrzymała tytuł Nauczyciel Na Medal w powiecie pińczowskim w kategorii klas I-III.

Dlaczego wybrała Pani taki zawód? Czy to tradycja rodzinna?
Zawód nauczyciela nie jest u mnie tradycją rodzinną. Od dawna był wybrany przeze mnie, bo już jako sześcioletnia dziewczynka marzyłam o tym, żeby kiedyś pracować jako „przedszkolanka”. Żaden inny zawód nie był w ogóle brany pod uwagę. Pracuję już dwadzieścia trzy lata. Tak jak wspomniałam wcześniej z tym zawodem od samego początku wiązałam swoją przyszłość dlatego zdecydowałam się pójść do Studium Nauczycielskiego w Jędrzejowie zaraz po szkole podstawowej. Oczywiście wybrałam kierunek wychowanie przedszkolne, który po sześciu latach zakończyłam egzaminem dyplomowym. Postanowiłam jednak, że chcę się dalej kształcić i po kolejnych pięciu latach ukończyłam studia dzienne w zakresie pedagogiki wczesnoszkolnej i przedszkolnej w Wyższej Szkole Pedagogicznej imienia Jana Kochanowskiego w Kielcach. Pracę podjęłam zaraz po ukończeniu studiów. Była to szkoła wiejska i nieliczna klasa, którą wówczas objęłam jako wychowawca. Zawsze będę ją wspominać z uśmiechem, bo pierwszej pracy przecież się nie zapomina. Obecnie pracuję w Zespole Szkół numer 1 w Pińczowie. Do tej szkoły też mam sentyment, bo przecież sama się w niej uczyłam przez osiem lat. Patrząc z perspektywy czasu myślę, że dokonałabym dokładnie tego samego wyboru zawodu. Naprawdę nie widzę siebie w innej roli. Nigdy nie żałowałam już raz podjętej decyzji.

Co jest najlepszego w tej pracy?
Jak każda praca, zawód ten ma swoje plusy i minusy. Najlepszy w tej pracy jest kontakt z drugim człowiekiem. Zwłaszcza, że jest to dziecko, na kształtowanie którego my jako nauczyciele, a przede wszystkim wychowawcy mamy wpływ. Szczerość i otwartość dzieci, z którymi pracuję daje mi wiele radości i satysfakcji. Bywa wiele sytuacji zabawnych, ale i trudnych. Nauczyciel opuszczając mury szkolne każdego dnia, tak naprawdę nie może odciąć się od swojej pracy. Są zeszyty do sprawdzenia, sprawdziany na weekend (bo wolne). Są też sytuacje wychowawcze do wyjaśnienia następnego dnia. Są rozmowy telefoniczne z rodzicami, które też są bardzo ważne i dla nauczyciela i dla rodzica.

Czy według Pani praca z młodszymi dziećmi jest łatwiejsza niż z młodzieżą?
Nie potrafię powiedzieć czy praca z dziećmi jest łatwiejsza niż że starszymi uczniami. Myślę, że zarówno z dziećmi jak i z młodzieżą jest tak samo ważna i trzeba dużo wysiłku i cierpliwości, by osiągnąć wyznaczone cele. Miejmy też na uwadze fakt, że ktoś ciężko pracuje na to przez trzy lata - w przypadku klas I - III, a czasami i cztery od zerówki do trzeciej klasy by przekazać dalej koleżankom i kolegom uczniów do klasy czwartej. Myślę, że jakby nie spojrzeć praca w zawodzie nauczyciela nie może być z przypadku. Jest to pewien rodzaj misji i powołania.Naszym zadaniem jest uczyć i wychowywać.

POLECAMY: EDUKACJA

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie