Dzieci hospitalizowane były w Pododdziale Neurologiczno - Infekcyjnym. Doktor Barbara Szczepańska, kierująca Pododdziałem zastępca kierownika I Kliniki Pediatrii mówi, że w grupie ośmiorga hospitalizowanych w ostatnich tygodniach dzieci, pięcioro miało w wywiadzie udokumentowane wystąpienie kleszcza.
Te, u których nie było potwierdzonego ukąszenia, a wystąpił rumień, zostały przez lekarzy pierwszego kontaktu potraktowane jak osoby pokąsane przez owady, w efekcie czego leczenie nie zostało u nich wdrożone od razu.
– Sześcioro z ośmiorga dzieci miało porażenie obwodowe nerwu twarzowego, w tym jedno dziecko obustronne, czego do tej pory się nie obserwowano w naszym Oddziale. Kilkoro dzieci, po trzech tygodniach leczenia, wymagało kolejnego tygodnia, ze względu na niecałkowitą regresję zmian zapalnych w płynie mózgowo-rdzeniowym – opowiada doktor Barbara Szczepańska.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największe zagrożenia dla zdrowia w 2019
Bohaterska akcja 11 – latka. Uratował babcię | Możesz żyć nawet 120 lat - tylko nie rób tych rzeczy! |
Ile kosztuje zdrowie w Polsce? | Jak widzą świat osoby z wadą wzroku? |
ZOBACZ TAKŻE: Flesz - braknie wody
Źródło: vivi24
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?