Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleszcze, meszki i komary. Jak sobie radzić z owadami - krwiopijcami? Skarżyski przyrodnik radzi

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Zbliża się czas, kiedy niektóre gatunki owadów zaczną się nam dawać we znaki. Które z nich są najbardziej niebezpieczne i jak sobie z nimi radzić, wyjaśnia przyrodnik Andrzej Staśkowiak.

Mamy trzecią dekadę maja, a komary jeszcze nie gryzą. Dlaczego?

Do rozwoju potrzebują wody i odpowiedniej temperatury. Kiedy woda, w której żyją larwy komarów się nagrzeje, okres wylęgu będzie przyspieszony. Wciąż jest dość chłodno. Jak zrobi się cieplej, pojawią się komary. Warto dodać, że żyje u nas kilkadziesiąt gatunków komarów. Te mniejsze potrafią być nawet bardziej dokuczliwe od popularnego widliszka, którego najłatwiej zobaczyć.

Komary przenoszą choroby?

W Polsce bywały przypadki, że komary roznosiły malarię, której są nosicielami. Co do innych chorób, spieszę uspokoić - nawet, jeśli wcześniej komar ukłuje kogoś chorego, ilość krwi przenoszonej na kłujce jest zbyt mała, by pokonać nasz układ odpornościowy. Zapewniam, że te stworzenia nie przenoszą HIV, a tym bardziej Covid - 19, który rozprzestrzenia się drogą kropelkowa, a nie przez krew.

Komary maja ulubione pory żerowania?

To znów kwestia temperatury. Rankiem, kiedy jest chłodniej, komary są mniej aktywne. To dlatego nasi dziadkowie chodzili na grzyby czy jagody rano. Kiedy jest wilgotno i gorąco, na przykład przed burzą, komary ruszają na żer. Dodam, że to prawda - krwią żywią się wyłącznie samice.

Jak się przed nimi chronić?

Witaminy z grupy B częściowo nas zabezpieczają, komary ich nie lubią. Są środki chemiczne, które przy odpowiednim stężeniu są naprawdę skuteczne. Ja stosuję te mające w składzie DEET. Mogą go stosować tylko dorośli. Ta silna substancja z pewnością nie jest zdrowa, ale działa. Sprawdzili ją Amerykanie podczas wojny w Wietnamie i do tej pory nic lepszego nie wymyślono. Jeśli ukąsi nas wiele owadów, dobrze jest odczulić organizm, na przykład wziąć wapno.

Latem pojawią się też meszki...

Meszki mogą stanowić spory problem. Na Podlasiu atakowały krowy na taką skalę, że powodowały straty w hodowlach. U nas też są. Najczęściej na łąkach i w pobliżu pastwisk. Meszki gryząc, nacinają skórę i piją krew. Są małe i ciche, najczęściej dopiero po ukąszeniu orientujemy się, że padliśmy ich ofiarą.

W ostatnim czasie znacznie zwiększyła się liczebność kleszczy.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było ich u nas tyle, co teraz. Sądzę, że wynika to stąd, że żywicieli, czyli dzikich zwierząt jest więcej, niż kiedyś. Kleszcze mogą się więc rozmnażać na potęgę. Najczęściej czekają na ofiarę siedząc na trawach i krzewach, przy ścieżkach, którymi chodzą zwierzęta. Kleszcze są naprawdę niebezpieczne, bo coraz częściej przenoszą groźne choroby - odkleszczowe zapalenie mózgu i boreliozę. Zawsze po powrocie do domu trzeba dokładnie się obejrzeć. Zwykle znajduję kleszcze chodzące po ubraniu albo krótko po wkłuciu, wtedy łatwo można je usunąć. Miejsce należy zdezynfekować środkiem ze spirytusem.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie