Koalicja nadal razem

Członkowie Zarządu Twojego Ostrowieckiego Samorządu nie widzą powodu do drastycznych decyzji na kilka miesięcy przed rozpoczęciem kampanii wyborczej.

Nie było oficjalnych sprostowań ani nawet konkretnych wyjaśnień. Poseł Przemysław Gosiewski, który wczoraj uczestniczył w Ostrowcu w III Forum Gospodarczym, twierdzi, że ostre słowa, jakie padły z jego ust pod adresem prezydenta Ostrowca Jarosława Wilczyńskiego, to nic innego, jak krytyka, na którą każdy funkcjonariusz publiczny powinien być przygotowany.

NERWOWA REAKCJA?

- Zaskoczyła mnie taka nerwowa reakcja - mówił Przemysław Gosiewski, który niedawno stwierdził, że prezydentura Jarosława Wilczyńskiego "nie lśni sukcesami" na tle innych samorządów. - Jestem zdania, że koalicja między TOS a PiS powinna istnieć, oczywiście jeśli chcą tego obie strony. Żadne ugrupowanie nie jest jednak przywiązane do krzeseł i nie będziemy jej utrzymywać na siłę. Jestem zaskoczony reakcją, bo wyraziłem po prostu swoje zdanie.

Krytyka działań Jarosława Wilczyńskiego wywołała konsternację przede wszystkim dlatego, że był to pierwszy tak poważny zgrzyt w ciągu trzech lat trwania koalicji.

SPROSTOWANIA NIE MA

Prezydent na konferencji prasowej zapowiedział, że czeka do 16 listopada na sprostowanie wypowiedzi posła przez lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Nie doczekał się, więc wczoraj po południu, na specjalnie zwołanym posiedzeniu, spotkali się członkowie Zarządu Twojego Ostrowieckiego Samorządu.

- Musimy sobie pewne rzeczy powiedzieć teraz, bo z czasem może być coraz bardziej nerwowo - uważa Jarosław Wilczyński. - W koalicji powinniśmy jasno określić, co nam wolno mówić i robić, a czego nie. Jeśli wspólne działania mają się zakończyć, to również musi to być ustalone i przeprowadzone tak, abyśmy mogli w cywilizowany sposób rywalizować przed kolejnymi wyborami. Mnie pozostało jeszcze co najmniej pół roku ciężkiej pracy, a kampania wyborcza zacznie się dopiero po wakacjach 2010 roku. Niektórzy, może z nudów i braku innych zajęć, już teraz zajmują się agitacją wyborczą. Mogę tylko powtórzyć, że jeśli komuś współrządzenie się znudziło, to powinien przyjść i powiedzieć "dziękujemy".

PRZEDSMAK KAMPANII

Prawo i Sprawiedliwość na razie za współrządzenie nie dziękuje, ale trudno nie zauważyć, że poważnie myśli o przyszłej kampanii wyborczej. Od kilku tygodni jako potencjalny kandydat na prezydenta miasta jest wymieniany poseł Jarosław Rusiecki. Po tej informacji w jednym z wywiadów poseł Przemysław Gosiewski stwierdził, że na dłuższą metę w samorządach mają rację bytu duże partie, a nie organizacje takie jak Twój Ostrowiecki Samorząd.

- Zawarliśmy koalicję na okres rządzenia, a nie kampanii wyborczej - mówi Przemysław Gosiewski. - Kiedy okres kampanii będzie się zbliżał, każdy będzie chciał jak najlepiej zarekomendować swoich kandydatów.

BĘDĄ ROZMAWIAĆ

Na wczorajszym spotkaniu Zarząd Twojego Ostrowieckiego Samorządu podjął decyzję, że zamiast gwałtownych i ostatecznych decyzji, podejmie rozmowy z lokalnymi przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości.

- W polityce wszystko jest możliwe, także takie słowa - mówi przewodniczący Twojego Ostrowieckiego Samorządu Waldemar Paluch, starosta ostrowiecki. - Przemysław Gosiewski może wypowiadać swoje zdanie, ale przecież jako poseł działa na szczeblu centralnym. Tu, w samorządzie, tylko reprezentuje swoją partię. My mamy swoich lokalnych partnerów. Nasza współpraca ma się na tyle dobrze, że nie ma powodu do gwałtownych ruchów. Jeżeli powstają jakieś problemy, trzeba o nich rozmawiać i nie działać pod wpływem emocji.

Czy koalicja Twojego Ostrowieckiego Samorządu oraz Prawa i Sprawiedliwości dobrze rządzi miastem? - wypowiedz się na naszym forum