Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolędowanie tylko na scenie. Z dawnej tradycji zostało niewiele

Piotr BURDA [email protected]
Mali Kolędnicy z Działoszyc będą w Boże Narodzenie chodzić po domach. Stoją od lewej: Iza Jarosz (Diabeł), Ewa Szczukiewicz (Anioł), Klaudia Szczukiewicz (Marszałek), Marcel Nowak (Król Herod), na dole: Marek Jędrychowski (Żyd) i Paweł Przeniosło (Śmierć).
Mali Kolędnicy z Działoszyc będą w Boże Narodzenie chodzić po domach. Stoją od lewej: Iza Jarosz (Diabeł), Ewa Szczukiewicz (Anioł), Klaudia Szczukiewicz (Marszałek), Marcel Nowak (Król Herod), na dole: Marek Jędrychowski (Żyd) i Paweł Przeniosło (Śmierć). MGCK Działoszyce
Trudno dziś spotkać prawdziwych kolędników. Co najwyżej grupkę młodych ludzi chodzących z szopką i mniej lub bardziej udanie śpiewających kolędy. Kolorowy orszak kolędników chodzący od domu do domu to rzadkość.

- A szkoda. Kolędowanie to zwyczaj ludowy, ale mający religijny charakter. Jest wyrazem radości z narodzenia Chrystusa - mówi ks. Ryszard Gącik, rzecznik prasowy kieleckiej kurii diecezjalnej.

TYLKO NA PRZEGLĄDACH

"Przyszliśmy tu po kolędzie, niech wam za przeszkodę nie będzie, bo sam Jezus chodził po kolędzie". Tak witał domowników Anioł zapowiadający kolędników. W te święta nie doczekamy się już pukania kolędników do drzwi. - Jeśli chcemy ich jeszcze zobaczyć, to już tylko na przeglądach - mówi Nina Skotnicka, etnolog z Muzeum Narodowego w Kielcach. Tradycja świętokrzyskiego kolędowania była powszechna do I wojny światowej. - Przetrwała jeszcze do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, głównie w południowej części województwa - mówi.

TESTOWANIE PANIEN

Kolędowanie miało nie tylko religijny charakter. W grupach kolędników byli głównie kawalerowie. - Chodzili po domach panien sprawdzając, czy są one bogatego domu, czy nie - mówi Nina Skotnicka. Pominięcie domu było obrazą dla gospodarza. Z kolędnikami chodził bowiem Turoń, który był symbolem płodności ziemi. Jak nie zawitał do domu, to oznaczało zły urodzaj na najbliższy rok.

TERAKOTA NIE WYTRZYMA

Tradycja kolędowania zanikła, ale nie umarła. - Odradza się na przeglądach zespołów. Mamy wiele świetnych grup kolędniczych. A co najważniejsze, kolęduje coraz więcej młodych ludzi - mówi Nina Skotnicka.

Na to, że zejdą ze sceny i zaczną kolędować po domach już się nie zanosi. - Ludzie teraz mają drogie i wyczyszczone dywany i płytki. Nie życzą sobie ośnieżonych kolędników na swojej posesji. Wolą spokój - mówi Nina Skotnicka. - Dawniej, kiedy było biednie nikt się tym nie przejmował.

W DZIAŁOSZYCACH PÓJDĄ

Na szczęście są w naszym województwie miejsca, gdzie spotkamy prawdziwych kolędników. Tak jest w gminie Działoszyce. Działają tam aż cztery grupy kolędnicze. Ta najbardziej znana to Herody Strażackie - grupa złożona ze starszych osób. W ich ślad idą młodzi. - Nasza grupa Mali Kolędnicy będzie w święta chodzić po kolędzie. Przygotowujemy scenki i kolędy, mamy przygotowane stroje - mówi Paweł Kamiński, dyrektor Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Działoszycach. Będzie król Herod, Anioł, Marszałek, Żyd i Śmierć. - Tradycja zobowiązuje. Co to byłyby za święta bez kolędników? - mówi Paweł Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie