Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejka do kieleckich psychiatrów i psychologów. Radzili jak powrócić do aktywności po chorobie

Iwona Rojek
Podopieczni kieleckiego Domu pod Fontanną wspierani  przez kierownik Julię Piotrowicz mogą sami przygotowywać sobie posilki.
Podopieczni kieleckiego Domu pod Fontanną wspierani przez kierownik Julię Piotrowicz mogą sami przygotowywać sobie posilki. Dawid Łukasik
Kilkadziesiąt osób skorzystało w sobotę z darmowych porad u psychiatrów i psychologów w kieleckim Domu pod Fontanną. Kielczanie zainteresowani byli też na czym polega działalność placówki.

Akcja solidarności z osobami mającymi kłopoty ze zdrowiem psychicznym, a jest ich coraz więcej daje możliwość mieszkańcom, aby spotkali się ze specjalistami w bardziej przyjaznych warunkach, niż w szpitalu. Z takiej sposobności byli bardzo zadowoleni.

- Pracuję na Onkologii, do szpitala na Kusocińskiego mam kawał drogi, dlatego cieszę się, że mogłam tu dzisiaj przyjść i poradzić się jak mam dalej postępować z moim synem - mówiła kobieta oczekująca na wizytę u psychiatry. - Syn ma niepokojące objawy, a nie bardzo chce się leczyć. Nie wiem co mam robić. - Mnie przerosły problemy rodzinne, które ciągną się od lat, nie umiem ich rozwiązać, a one ogromnie odbijają się na moim zdrowiu. Wpadłam w ciężką depresję, nawet nie mam siły się leczyć, tu miałam blisko z osiedla, to podeszłam - zwierzała się jedna z kobiet. Dr nauk med. Martyna Kupiecka, ordynator działu psychiatrii, specjaliści psychiatrzy Andrzej Plutecki i Paweł Kołodziej, psycholodzy udzielili wyczerpujących wskazówek wszystkim potrzebującym pomocy.

- W większości przyszli do nas ludzie, których najbliżsi mają problemy ze zdrowiem psychicznym - informowała psychiatra Martyna Kupiecka. - Mąż jednej z kielczanek był chorobliwie zazdrosny, syn innej wpadał w ataki agresji, kobiety pytały co można z tym zrobić, żeby uratować siebie. Każdy przyszedł z innym problemem.

Przy tej okazji kielczanie mogli dowiedzieć się też jak funkcjonuje Dom pod Fontanną. - Każdego dnia przychodzi do nas blisko pięćdziesiąt osób - mówiła kierownik Julia Piotrowicz. - Po chorobie psychicznej pomagamy im powrócić do życia. Przygotowują u nas posiłki, malują, piszą wiersze. Mogą u nas uczyć się trzech języków obcych, wkrótce wprowadzamy czwarty, poznają tajniki komputera, nawiązują przyjaźnie, wspierają się, mają do dyspozycji doradcę zawodowego, który nie tylko udziela rad, ale pomaga także przygotować dokumenty niezbędne do zdobycia pracy. Taka palcówka jest w obecnych, trudnych czasach bardzo potrzebna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie