Kolejne podejście do budowy obwodnicy Klimontowa. Realizacja inwestycji możliwa do 2027 roku. Mieszkańcy w desperacji. "Kościół drży"

W okresie od wiosny do jesieni przez centrum Klimontowa drogą wojewódzką numer 758 codziennie przejeżdża około tysiąc tirów. Większość zmierza do pobliskich kopalni kruszywa w miejscowościach Jurkowice i Budy.

- Ten ciężki tabor przejeżdża przez środek miasta. Postępuje degradacja prywatnych kamienic, kościół też drży. Były przypadki, że ciężarówki naruszały rynny, bo zabudowa jest ścisła, zwarta. Tu nie ma miejsca na ruch ciężkim taborem. Od lat staramy się o budowę obwodnicy i nic - mówi burmistrz Klimontowa Marek Goździewski.

- Jesteśmy zniecierpliwieni, ale możemy tylko i wyłącznie czekać i prosić Zarząd Województwa, by przychylił się do naszych próśb - dodaje Marek Goździewski.

Przetarg na realizację obwodnicy ogłoszono w przeszłości, ale został unieważniony pod koniec 2018 roku. Na inwestycję zabrakło pieniędzy w budżecie województwa świętokrzyskiego. Natomiast ostatnio rozwiązano pre-umowę dotyczącą wykonania tego przedsięwzięcia w ramach funduszy unijnych na lata 2014-2020. Dlaczego?

Jak informuje członek Zarządu Województwa Tomasz Jamka, obecny Zarząd nie miał wyjścia i na wniosek Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach wyraził zgodę na rozwiązanie pre-umowy. - Poprzedni Zarząd Województwa w kadencji 2014-2018 zabezpieczył na tę inwestycję 27 milionów złotych, po czym aneksem z dnia 27 września 2017 roku budżet ten zmniejszył do 13,5 milionów złotych. Tymczasem szacowany koszt tego zadania wynosi 75 milionów złotych, z czego 68,5 milionów złotych zł to koszt robót budowalnych, a 6,5 milionów złotych to wykup gruntów - mówi Tomasz Jamka.

Ale, jak dodaje, to nie oznacza, że zarzucono plany realizacji inwestycji w obecnej kadencji. - Obecny Zarząd Województwa Świętokrzyskiego zabezpieczył w budżecie województwa kwotę 8 milionów złotych na opracowanie dokumentacji projektowej dla rozbudowy drogi wojewódzkiej numer 758 wraz z budową obwodnicy Klimontowa oraz wykupem gruntów. Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach podpisał we wrześniu 2020 roku umowę z wykonawcą na opracowanie dokumentacji. Działamy i przygotowujemy się do realizacji inwestycji w perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2021-2027 - mówi Tomasz Jamka.

- Jesteśmy zniecierpliwieni tą sytuacją - podkreśla ponownie Marek Goździewski. - Idzie nowa perspektywa unijna. Mam nadzieję, że Zarząd podejmie działania, by obwodnicę Klimontowa zrobić. Ona by całkiem by wyciągnęła ruch tirów z miasta. Dziś jest jeden furkot. Jeśli nie będzie ruchów w tej sprawie, będą protesty. Ludzie nie pozwolą, by tak degradować miasto - mówi Marek Goździewski.

Planowana do realizacji obwodnica Klimontowa miałaby biec po południowej stronie miasta. Początek wyznaczono w miejscowości Górki, a koniec w miejscowości Adamczowice. Trasa zostanie poprowadzona całkowicie po nowym śladzie, prze tereny rolne, nieużytki i łąki. Długość obwodnicy to 3,98 kilometry.