Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne sukcesy naszego trenera w Norwegii. Podopieczne Mariusza Woźniaka z medalami mistrzostw kraju [ZDJĘCIA]

dor
Trener Mariusz Woźniak ze swoimi podopiecznymi - medalistkami mistrzostw Norwegii.
Trener Mariusz Woźniak ze swoimi podopiecznymi - medalistkami mistrzostw Norwegii. Fot. Archiwum prywatne
Kolejne sukcesy w pracy szkoleniowej zanotował Mariusz Woźniak, ceniony trener "królowej sportu" z Kielecczyzny, który pracuje w Norwegii. Przygodę z bieganiem zaczął w Szydłowie w powiecie staszowskim, później był związany z klubem z Łopuszna.

- W niedzielę złote medale w mistrzostwach Norwegii w biegach sztafetowych w Lillehammer zdobyły moje zawodniczki w sztafecie 4x800 metrów w kategorii seniorek oraz złoto 4x400 metrów juniorek. W środę na memoriale Listos we Wrocławiu moja zawodniczka w pierwszym starcie wywalczyła minimum na mistrzostwa Europy U20. Była to Boras w biegu na 800 metrów z wynikiem 2.09.97 - z zadowoleniem mówił Mariusz Woźniak.

Mariusz Woźniak swoją przygodę z bieganiem zaczął w Szydłowie w powiecie staszowskim. -Ukończyłem Szkołę Podstawową w Potoku, następnie Gimnazjum w Szydłowie. Nauczyciel wychowania fizycznego Mirosław Ziółkowski, od którego wszystko się zaczęło, miał zdrowe podejście do kultury fizycznej, do sportu. Wziął mnie na zawody powiatowe, zdobyłem pierwszy medal. I tak to się zaczęło – wspomina trener pracujący w Norwegii, który na koncie ma medale Mistrzostw Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych na 800 i 1500 metrów.

Później poszedł do Liceum Ogólnokształcącego w Łopusznie, trafił do klubu WiR, który prowadzili nie żyjący już trener Józef Chudy i jego żona Barbara. Następnie skończył studia na kierunku wychowanie fizyczne z gimnastyką korekcyjną na Uniwersytecie Szczecińskim. A potem zaczął się rozdział Norwegia, który trwa do dziś.

W 2015 roku podjął pracę w klubie Sportsklubben Vidar w Oslo. Odnosi sukcesy w pracy szkoleniowej. - Rodzina, żona, dzieciaki wspierają mnie, jestem im za to wdzięczny, bo tolerują moją nieobecność – mówił nam w wywiadzie Mariusz Woźniak.

Przyszłość ze swoimi bliskimi wiąże z Kielecczyzną. - Chciałbym wrócić do swojej małej ojczyzny i tutaj zacząć działać. Jeszcze trochę będę jednak w Norwegii. Plan jest taki, że do 2024 roku, do igrzysk olimpijskich w Paryżu, bo mam nadzieję, że wystartuje tam jakiś mój podopieczny. Później chciałbym się osiedlić w Łopusznie, gdzie budujemy domek i zacząć działać na rzecz Kielecczyzny – powiedział Mariusz Woźniak.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny





Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]






Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!





Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]




emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie