Koło Pińczowa chcą burzyć pomnik bohaterów! Wielkie oburzenie. To koniec uroczystości pod pomnikiem Republiki Pińczowskiej?

Agata Chrobot
Pomnik Republiki Pińczowskiej jest symbolem walki o wolność. Co roku odbywają się tam uroczystości.
Pomnik Republiki Pińczowskiej jest symbolem walki o wolność. Co roku odbywają się tam uroczystości.
Ustawa o zakazie propagowania komunizmu miała doprowadzić do usunięcia wszystkich symboli utrwalania władzy, jaką siłą narzucił Polsce po 1944 roku Związek Radziecki. Niestety jej zastosowanie nie zawsze wydaje się zgodne z intencjami jej twórców. Do absurdu może dojść w Byczowie koło Pińczowa, gdzie nakazano rozebrać słynny pomnik Republiki Pińczowskiej. To ziemia wyzwolona wspólnie przez partyzantów różnych ugrupowań, na czele której stał delegat rządu londyńskiego! Nic dziwnego, że taka decyzja wywołała potężne oburzenie.

Republika Pińczowska to urzeczywistnienie idei, o którą walczyli powstańcy warszawscy - z tą różnicą, że w okolicach Pińczowa się udało. Partyzanci wyzwolili przed wejściem wojsk sowieckich około 1000 kilometrów kwadratowych, leżących na terenie dzisiejszych powiatów: pińczowskiego, buskiego i kazimierskiego. O wolność wspólnie walczyli partyzanci Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i komunistycznej Armii Ludowej. Na tym skrawku powstała wolna Polska, a na czele władz stanął między innymi delegat rządu na uchodźstwie. Polską administrację udało się utrzymać od 24 lipca do 15 sierpnia 1944 roku, po czym Niemcy rozbili namiastkę wolnego państwa polskiego.

Zostawmy pomnik – on uczy historii
Teresa Znojek ma 90 lat, a w okresie okupacji była żołnierzem Armii Krajowej – łączniczką i sanitariuszką batalionu „Dzięcioł”. Walczyła o Republikę Pińczowską, doskonale pamięta tamte czasy i żołnierzy, których nazwiska umieszczono na tablicy pamiątkowej. Nie może zrozumieć decyzji o rozbiórce pomnika.

- Zaskoczyła mnie bardzo ta decyzja… To jest symbol walki i wolności, a nie komunizmu. Nie wiem, dlaczego ktoś doszedł do takiego wniosku. Pomnik w Byczowie upamiętnia pojednanie i braterstwo wszystkich oddziałów partyzanckich. Armia Ludowa, Armia Krajowa, Szare Szeregi i Bataliony Chłopskie połączyły się – nie było wtedy ideologii, był za to jeden cel – walka przeciwko okupantowi – powiedziała nam pani Teresa.

I dodała : – Adam Asnyk pięknie apelował, aby nie burzyć pomników i ołtarzy przeszłości, żeby nowe pokolenia mogły wznieść nowe. Według mnie pomnik Republiki Pińczowskiej powinien zostać na swoim miejscu, bo on uczy historii. A historia nie zawsze jest czysta jak łza. Trzeba ją dobrze poznać i dopiero wtedy o niej mówić, w odpowiedni sposób ją przekazać.

Decyzja jest jasna – rozebrać
Ale przyszłość pomnika jest…niepewna. Został uznany za komunistyczny i przeznaczony do rozbiórki. Z upoważnienia wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek, pod decyzją podpisała się Anna Jaworska – Dąbrowska, dyrektor wydziału prawnego, nadzoru i kontroli. Dlaczego? Jakie były podstawy decyzji ?

Wszystko zaczęło się 27 lutego. Na ten dzień datowane jest pismo, które otrzymał sołtys sołectwa Byczów – Edward Dobaj. Czytamy w nim: „Z analiz wykonanych przez służby Wojewody Świętokrzyskiego wynika, że na terenie Miasta i Gminy Pińczów we wsi Byczów znajduje się pomnik Partyzanckiej Republiki Pińczowskiej, który jest obiektem w rozumieniu artykułu 5 ustęp 1 i 2, znowelizowanej ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu…”.

Artykuł, na który powołano się w piśmie mówi o tym, że pomniki nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować.

Z pisma jasno wynika również, że pomnik Republiki Pińczowskiej ma zostać usunięty do 31 marca 2018 roku. Wtedy wszelkie koszty zwróci wojewoda. Postawiono także ultimatum, że jeżeli do tego dnia pomnik Republiki Pińczowskiej nie zniknie, wojewoda wyda decyzję nakazującą zburzenie go – a kosztami zostanie obciążony właściciel lub użytkownik wieczysty ziemi, na której się znajduje.

Osobą odpowiedzialną za rozbiórkę wskazano sołtysa sołectwa Byczów, czyli Edwarda Dobaja. To właśnie on otrzymał oficjalne pismo, w którym uznaje się pomnik Republiki Pińczowskiej za komunistyczny. Edward Dobaj stosując się do zaleceń odpowiedział na pismo, w którym jasno określił, że nie jest on odpowiedzialny za decyzję usunięcia pomnika. Wskazał Gminę Pińczów, która posiada osobowość prawną i to ona jest upoważniona do wykonania zadania. Poprosił także o przekazanie sprawy do Urzędu Miasta i Gminy Pińczów.

- Formalnie sprawa wygląda następująco: gmina Pińczów nie ma prawa, aby zarządzać pomnikiem. Tak naprawdę nie ma on prawowitego właściciela. Jest własnością wspólnoty gruntowej miejscowości Byczów, która nie ma osobowości prawnej. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że daleko od decyzji żeby wyburzyć ten obiekt, spróbujemy spotkać się z panią wojewodą Agatą Wojtyszek i dojść do jakiegoś porozumienia – powiedział nam Włodzimierz Badurak, burmistrz miasta i gminy Pińczów.

Złe nazwiska?
Pomnik Republiki Pińczowskiej powstał w sierpniu 1969 roku. Jest upamiętnieniem walki o wolność - walki partyzantów Armii Krajowej, Armii Ludowej i Batalionów Chłopskich, którzy walczyli przeciwko Niemcom - okupantom.

Nieopodal pomnika znajduje się pamiątkowa tablica, z nazwiskami dowódców partyzanckich. Upamiętniony jest tam między innymi:

  • Zygmunt Bieszczanin, dowódca oddziału Armii Ludowej okręgu wiślickiego;
  • Józef Maślanka – dowódca partyzanckiego zgrupowania Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej;
  • Józef Saturn – uczestnik kampanii wrześniowej 1939, dowódca jednego z oddziałów Armii Ludowej;
  • Roman Zawarczyński – uczestnik kampanii wrześniowej 1939, komendant Armii Krajowej obwodu pińczowskiego;
  • Jan Pszczoła – uczestnik kampanii wrześniowej 1939, komendant Batalionów Chłopskich obwodu pińczowskiego, zastępca komendanta Armii Krajowej Obwodu Pińczowskiego;
  • Roman Kałuża – uczestnik kampanii wrześniowej 1939, dowódca partyzanckiego zgrupowania Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej, zastępca komendanta Armii Ludowej okręgu wiślickiego.

Dodatkowo obok umieszczono następujący napis: „Partyzantom bohaterom tej ziemi. Partyzancka Republika Pińczowska 24 VII – 15 VIII 1944”.

Niektóre nazwiska rzeczywiście mogą budzić kontrowersje. Zapytaliśmy o to panią Teresę Znojek, która większości tych osób znała: - Są na niej nazwiska osób, o których naprawdę trzeba pamiętać. Za czasów Republiki Pińczowskiej wszyscy szliśmy na śmierć, wszyscy walczyliśmy przeciwko okupantom i wszyscy – rozbrajaliśmy posterunki w których stacjonowali żołnierze Wehrmachtu. Warto też wiedzieć, że wtedy dowództwo dostawał ten, kto najlepiej znał teren i nie miało znaczenia do jakiego oddziału przynależy – opowiedziała.

I dodaje: - Znałam osobiście Zygmunta Bieszczanina, był bardzo przystojnym mężczyzną. W czasach okupacji musiałam wykonywać rozkazy - dostarczać wiadomości, czasami kogoś ostrzec. Często nie wiedziałam z kim się spotykam i z kim rozmawiam. Dopiero po wojnie dowiedziałam się, że był dowódcą. Różnie się o nim mówi, że współpracował z sowietami, później, że miał coś wspólnego z Urzędem Bezpieczeństwa. Dla mnie jednak faktem jest, że walczył z nami o ziemię pińczowską, przeciwko okupantom.

Co ciekawe...
Od wielu lat pod pomnikiem odbywają się uroczystości. Żołnierze, poczty sztandarowe, mieszkańcy i przedstawiciele władzy składają tam symboliczne biało – czerwone wiązanki i podkreślają, jak ważnym wydarzeniem było powstanie tysiąca kilometrów niepodległości.

Od lat uczestniczą w tych uroczystościach także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z szefem partii w regionie posłem Krzysztofem Lipcem na czele. Bywa także Jan Bębenek, szef partii w powiecie pińczowskim oraz wielu członków Prawa i Sprawiedliwości - partii, której głosami wprowadzoną ustawę o dekomunizacji.

Co ciekawe, w okolicy jest wiele innych miejsc upamiętniających Republikę Pińczowską – ulica w Pińczowie, tablice w Proszowicach i Chrobrzu. W ramach ustawy dekomunizacyjnej nikt ich nie kwestionował.

Republika Pińczowska - to obszar wyzwolony przejściowo w okresie 24 lipca–15 sierpnia 1944 roku spod okupacji niemieckiej w wyniku działań oddziałów partyzanckich: Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Armii Ludowej. Wyzwolony został obszar o powierzchni 1000 kilometrów kwadratowych. Na terenie Republiki Pińczowskiej znalazły się miejscowości: Pińczów, Skalbmierz, Książ Wielki, Brzesko Nowe, Działoszyce, Janowice, Kazimierza Wielka, Koszyce, Nowy Korczyn, Proszowice, Sancygniów, Słaboszów i Wiślica.

Nazwa Republika Pińczowska została zapożyczona od pierwszej Republiki Pińczowskiej istniejącej w 1918 roku. Władzę w Republice Pińczowskiej sprawowali: Pińczowska Konspiracyjna Powiatowa Rada Narodowa i delegat powiatowy rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie wraz z komendantem Obwodu Pińczów Armii Krajowej.

Ze względu na bliskość frontu, na którym stały wojska niemieckie i sowieckie oraz militarne znaczenie dróg, przechodzących przez Republikę - Niemcy podjęli działania, mające na celu jej likwidację. Skutkiem koncentracji Wehrmachtu i braku możliwości połączenia z przyczółkami Armii Czerwonej nad Wisłą oddziały partyzanckie zostały zdemobilizowane i wróciły do konspiracji, natomiast 1. Brygada Armii Ludowej po potyczce pod wsią Baranów, 14 sierpnia 1944 roku przebiła się przez front niemiecko–radziecki na przyczółek baranowsko–sandomierski. Część żołnierzy brygady zostało w okolicach Pińczowa, działając dalej w konspiracji.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Zobacz najprzystojnieszych maturzystów w Świętokrzyskiem [MISTER STUDNIÓWKI 2018]



Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]

Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]

Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!

Jakie sklepy będą czynne w niedziele w Kielcach?

TOP 7 prezentów na Dzień Kobiet. Jaki upominek na święto Pań?

Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]

ZOBACZ TAKŻE: SEKUND BIZNESU - o niedzielnym zakazie handlu

(Źródło:vivi24)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Oj redachturze, Maślanka i Bieszczanin, bohatery. Gwałcić, kraść, rabować, mordować. Ajejej redachturze przecież macie IPN w Kielcach, jak komóry nie umita obsłużyć, to wsiąść w busa podjechać było i zapytać o ten miły pomniczek łajdactwa komunistycznego.

G
Gość
Słuszna decyzja,redaktor nie odrobił lekcji. Rep. Pińczowska z Maślanką na czele to propagowanie komuny.
G
Gość
Słuszna decyzja,redaktor nie odrobił lekcji. Rep. Pińczowska z Maślanką na czele to propagowanie komuny.
Z
Zenek

Baduri to swój chłop, my jego lubimy.

Z
Zenek

Baduri to swój chłop, my jego lubimy.

P
Ponury
W dniu 07.03.2018 o 08:11, zat napisał:

widzę że mieszkańcy poprą na burmistrza każdego byleby nie Baduraka który doprowadził miasto i gminę do potężnego marazmu to musi nastąpić w tych wyborach jest szansa przegrania Baduraka już w pierwszej turze i tak mi się wydaje

Niestety ma za sobą wszystkich meneli bo już zaczyna rozwozić alkochol po wsiach

G
Gość

Burzą pomniki a tow.Jaskiernia awansuje na Dziekana wydziału prawa w Kielcach

G
Gość

Burzą pomniki a tow.Jaskiernia awansuje na Dziekana wydziału prawa w Kielcach

h
hieniek

Jaskiernia to ,,nie pani  tylko pan ''-. gościu  napisz konkretnie kto go powołał a nie szczuj ty   ,,szczeżujo  pińczowska''.- czytaj,,mendo''.

G
Gość
W dniu 07.03.2018 o 08:53, Gość napisał:

skąd w tym regionie tyle radzieckich gułajów ? czyżby pomioty krasnoarmiejców ?

do komunii chodzisz  codziennie? jak tak to przemyśl sobie swoją mowę nienawiści :mellow:​

G
Gość
W dniu 07.03.2018 o 08:51, Gość napisał:

każdy sowiecki śmieć , który kocha ruskie pomniki won do rasyji !

do komunii chodzisz  codziennie? jak tak to przemyśl sobie swoją mowę nienawiści :mellow:

G
Gość

Pisie łapy precz od pomnika!!!

w
wara od pomników
W dniu 07.03.2018 o 08:40, H.Z. napisał:

A w Ostrowcu w miejscu reprezentacyjnym przy Alei 3-Maja na przeciwko powiatowej Policji stoi sobie ogromny obelisk wychwalający UB i SB,są ławeczki ,fontanna i nikt tego nie rusza.Czyżby służby Pani Wojewody o tym nie wiedziały ?? Chwała więc kpt Kunderze, ówczesnemu prokuratorowi Białemu .Wstyd że mlodzież to ogląda i czyta te pochwały.

buraku , ty chyba nawet nigdy nie byłeś w Ostrowcu na Alei a wypisujesz dyrdymały pod dyktando pisowskiej szujni

zadaj sobie trudu i przeczytaj ze zrozumieniem co jest napisane na tym pomniku - może w twoim zakutym łbie będzie jakaś dyżurna szara komórka odpowiadająca za rozumienie tekstu pisanego

j
jery
trzec im powiedzieć krótko: NO PASARAM.
P
PiSs off!

Pewnie chcą zrobić miejsce na postawienie pomnika Jarosława Wspaniałego.

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie
Dodaj ogłoszenie