Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolumbia pokonała Urugwaj w 1/8 finału

Redakcja
Historyczny sukces piłkarzy Kolumbii, którzy po raz pierwszy awansowali do ćwierćfinału mundialu. Bohaterem spotkania był James Rodriguez, który dwa razy wpisał się na strzelców, a pierwszy gol może śmiało pretendować do miana "bramki turnieju". 22-letni pomocnik AS Monaco z pięcioma trafieniami jest obecnie najlepszym snajperem turnieju.

1/8 finału: Kolumbia - Urugwaj 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 James Rodriguez (28), 2:0 James Rodriguez (50).

Żółta kartka - Kolumbia: Pablo Armero. Urugwaj: Jose Maria Gimenez, Diego Lugano.

Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia). Widzów 73 804.

Kolumbia: David Ospina - Camilo Zuniga, Cristian Zapata, Mario Yepes, Pablo Armero - Abel Aguilar, Carlos Sanchez, James Rodriguez (85. Adrian Ramos), Juan Cuadrado (81. Fredy Guarin) - Teofilo Gutierrez (68. Alexander Mejia), Jackson Martinez.

Urugwaj: Fernando Muslera - Maximiliano Pereira, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Martin Caceres - Alvaro Gonzalez (67. Abel Hernandez), Egidio Arevalo Rios, Cristian Rodriguez, Alvaro Pereira (53. Gaston Ramirez) - Diego Forlan (53. Christian Stuani), Edinson Cavani.

Urugwajczycy, osłabieni brakiem zdyskwalifikowanego Luisa Suareza, wyszli na boisko ustawienie defensywnie. Skupiali się na obronie, a swojej szansy upatrywali w kontratakach i stałych fragmentach gry. Słabo jednak prezentowali się Diego Forlan (zmieniony krótko po przerwie) i Edinson Cavani, dlatego długo nie potrafili zagrozić bramce rywali.

Kolumbijczycy posiadali inicjatywę, ale atakom brakowało wykończenia. Aż do 28. minuty. Wtedy Rodriguez przyjął piłkę na pierś, szybko się odwrócił i z 20 m huknął pod poprzeczkę nie do obrony.

Gol odmienił obraz gry. "Urusi" musieli porzucić defensywną taktykę i odsłonić dostęp do własnej bramki. Przed przerwą rywale tego nie wykorzystali, ale w piątej minucie drugiej połowy po raz drugi przeprowadzili skuteczną akcję. Tym razem dłuższą, zespołową, którą wykończył Rodriguez. Z bliska posłał piłkę do siatki po zgraniu głową przez wszędobylskiego Juana Cuadrado.

Czwarta drużyna poprzednich MŚ próbowała odpowiedzieć strzałami z dystansu. Dwukrotnie uderzył Alvaro Gonzalez, raz Cristian Rodriguez, ale David Ospina spisał się bez zarzutu. W 79. minucie, dość przypadkowo, gdyż piłka najpierw trafiła go w głowę, sam przed kolumbijskim bramkarzem znalazł się Maximiliano Pereira, ale z pojedynku oko w oko zwycięsko wyszedł zawodnik francuskiego Nice.

W końcówce Urugwaj osiągnął sporą przewagę, głównie dlatego, że przeciwnicy czekali na końcowy gwizdek. Ospina interweniował jednak jeszcze tylko raz, broniąc kąśliwy strzał Cavaniego.

W ćwierćfinale na Kolumbię, która wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze i ma bilans bramek 11-2, czeka Brazylia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie