Koneccy twórcy na integracyjnym spotkaniu. Była wystawa Lecha Lipca i koncert Tomasza Kordeusza

Pomysł integracyjnego spotkania koneckich artystów i ludzi związanych z kulturą pojawił się u dyrektora Piotra Salaty zaraz po objęciu przez niego, kilka miesięcy temu, funkcji szefa domu kultury. – Przypomniałem sobie czasy, gdy każda wystawa, każdy koncert gromadził w domu kultury dużą grupę ludzi, którzy po wydarzeniu nie biegli szybko do domów lecz zostawali jeszcze chwilę, by podzielić się wrażeniami, nowymi pomysłami, opowiedzieć o kimś, kogo wart by było pokazać – wspomina Piotr Salata.

Faktycznie przed laty wszyscy koneccy twórcy doskonale się znali, wiedzieli, kto aktualnie przygotowuje tomik poezji, książkę, album, wystawę, nagranie. Umawiano się na wspólne wyjazdy na kulturalne wydarzenia, wspomagano naszych artystów na ich spotkaniach w innych miejscowościach. W dobrym tonie było na przykład pojechać z malarzem i grafikiem Tadeuszem Czarneckim na jego wernisaż do Nowohuckiego Centrum Kultury, na wystawę fotografii Lecha Lipca do Ostrowca Świętokrzyskiego, Warszawy, na spotkanie z poetką i malarką Elżbietą Musiał w Kielcach, czy pisarką Pelagią Borowską w stolicy regionu. Ta integracja była zasługą takich osób jak ówcześni dyrektorzy domu kultury Dariusz Kowalczyk czy nieżyjąca już Janina Malasińska. Później tej integracji zabrakło. Zabrakło też informacji o tym, co nasi artyści aktualnie robią, nad czym pracują.

- Na naprawę błędów nigdy nie jest zbyt późno – przyznaje dyrektor Piotr Salata. – I to nasze spotkanie ma być pierwszym do tego krokiem.

W piątkowy wieczór w sali „Egipcjanki” pojawili się twórcy w różnym wieku i działający na różnych polach sztuki. Spotkaliśmy tam między innymi pisarkę Pelagię Borowską, poetkę i malarkę Elżbietę Musiał, poetki Janinę Malicką i Agnieszkę Czarnecką, malarkę i fotografkę Zofię Turno, wokalistki Dominikę Wróbel i Darię Pol, fotografików Lecha Lipca, Wiesława Turno, malarzy Tadeusza Czarneckiego, Adama Kubkę, rzeźbiarzy Grzegorza Króla, Adolfa Tomasika, rysownika Mariana Chochowskiego. Byli też muzycy młodego pokolenia jak Kamil Klusek, Grzegorz Salata, Marcin Wróbel, Piotr Cieślak, Jan Salata, Bartek Gärtner i wiele innych osób. Obecni byli także burmistrz Krzysztof Obratański i jego zastępca Krzysztof Jasiński, którzy także mieli przed laty swoje artystyczne epizody.

Dyrektor Piotr Salata przygotował dla przybyłych dwa artystyczne upominki. Pierwszym był pokaz zdjęć Lecha Lipca, drugą koncert barda, poety, kompozytora Tomasza Kordeusza. Lech Lipiec zapoznał nas z pasją, której oddaje się w ostatnich latach czyli fotografii otworkowej. - Dla wielu fotografia otworkowa to coś zupełnie nowego - tłumaczył artysta. - Tymczasem to stara metoda wykorzystująca zwykłe pudełko, w którym wykonuje się niewielki otwór oraz materiał światłoczuły. Od czasu naświetlania zależy ostateczny efekt pracy. Chętnie pracuję z takim pudełkiem, bo tego typu fotografia nie jest wyłącznie rejestracją rzeczywistości. Ona kształtuje ją tak, jak tego chcę ja.

Obejrzeliśmy najpierw film złożony ze zdjęć Lecha Lipca i recytacji poezji współczesnego poety Krzysztofa Buszmana recytowanych przez nieżyjącego już ulubionego aktora Leszka Lipca Krzysztofa Kolbergera, potem zaś artysta zaprosił do galerii, gdzie otworzył wystawę swoich zdjęć.

Muzycznym upominkiem był koncert Tomasza Kordeusza, który poprzez swoją muzykę i poezję zabrał nas do „Krainy Łagodności” pełnej miłości, przyjaźni, spotkań z drugim człowiekiem, nostalgii, pięknych krajobrazów.