Konecka pielgrzymka zmierza do Częstochowy. Jest inna niż wszystkie

Około 50-osobowa grupa pielgrzymów z Końskich w sobotę wyruszyła w trasę 42. Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. W niedzielę wieczorem dotarła do Słupi Koneckiej, a poniedziałek wyruszyła w kierunku Maluszyna. Pielgrzymują razem z grupą skarżyską, która wyruszyła dzień wcześniej.

Pielgrzymi spod koneckiej kolegiaty świętego Mikołaja wyruszyli około godziny 13, a następnie po mszy świętej wyruszyli w kierunku Sielpi, gdzie wieczorem na pierwszym noclegu spotkali się z pielgrzymami ze Skarżyska. W sumie stanowią 130-osobową grupę. Z powodu pandemii tegoroczna pielgrzymka zorganizowana została według całkowicie innych zasad. - Pielgrzymujemy w zamkniętej grupie, nie można do nas dołączać ani nas odwiedzać - mówi ksiądz Michał Podsiadły z parafii parafii Św. Mikołaja w Końskich. - Idziemy też inną trasą, która wiedzie przez leśne i mniej uczęszczane drogi i omija duże miejscowości. Pielgrzymi i księża nocują w namiotach, obiady są dowożone, podobnie jak żywność, którą można kupić - opowiada i podkreśla, że sama istota pielgrzymi jest zachowana. - Wymogi sanitarne zmieniły pewne sprawy, ale najważniejsza jest idea pielgrzymki, a ta jest wciąż niezmienna. Mam nadzieję, że modląc się i śpiewając bezpiecznie dotrzemy na Jasną Górę - stwierdza ksiądz Michał Podsiadły.

Pielgrzymi do Częstochowy mają dotrzeć w czwartek. Pielgrzymka zakończy się uroczystą mszą na Jasnej Górze, którą sprawować będzie biskup Henryk Tomasik.