Konecki Dom Kultury zapełnił się rzeźbami Dariusza Skrzyneckiego. Zobacz zdjęcia

Gości powitał gospodarz obiektu, dyrektor domu Kultury Piotr Salata, po czym głos zabrał bohater spotkania. Dowiedzieliśmy się, że Dariusz Skrzynecki rzeźbi od dziecka, zajmuje się także malarstwem, renowacją zabytkowych mebli i restauracją starych kamienic. Ma za sobą kilkadziesiąt wystaw. Pochodzi z Końskich. Rzeźby charakteryzują się szczegółowością, co odróżnia je od prac innych autorów. Najchętniej pracuje z drewnem lipowym, bo, jak mówi, to miękki i łatwo poddający się dłutu materiał. Większość pokazywanych w Końskich prac wykonana jest z drewna lipowego, kilka z topolowego i sosnowego.

Tematyka prac rzeźbiarza na przestrzeni lat się zmienia. W domu kultury pokazuje całą kolekcję mnichów wykonujących różne czynności lub po prostu próżnujących. To wynik fascynacji Dariusza Skrzyneckiego poematem heroikomicznym Ignacego Krasickiego „Monachomachia, czyli wojna mnichów”. Postaci i związane z nimi akcesoria wykonane są niezwykle misternie i drobiazgowo.

Wielkie zainteresowanie budziły u widzów warowne zamki, których plany pochodzą przede wszystkim z wyobraźni autora. Pełne okien, drzwi, wież i wieżyczek, krużganków, daszków pobudzają do myślenia i marzeń o fantastycznym świecie. Mówią też wiele o rzeźbiarzu, jego dokładności, cierpliwości, skrupulatności. Niezwykle ciekawe jest miasto na wapiennej skale, gdzie domy, kamienice, kościoły wznoszą się kaskadowo. A wszystko wykonane jest z jednego kawałka drewna.

Młodzież z koła szachowego z domu kultury dokładnie oglądała wyrzeźbione figury szachowe i pole do gry. Nie szczędziła słów podziwu i zachwytu.

Artysta dzielił się chętnie z widzami swą wiedzą, poazywał dłuta i sposób pracy z nimi.

Wernisaż wystawy „Rzeźba w drewnie” odbył się w piątek 4 listopada w sali kameralnej Miejsko – Gminnego Domu Kultury w Końskich. Prace można oglądać w godzinach od 8 do 18 w każdy dzień tygodnia wyłączając soboty i niedziele. Okres trwania ekspozycji to dwa tygodnie.