Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konferencja Bogdana Wenty. Prezydent Kielc pyta radnych: "Co z tym referendum?" [ZAPIS TRANSMISJI]

Anna Salińska
Anna Salińska
O godzinie 10 rozpoczęła się konferencja prasowa Bogdana Wenty. Prezydent Kielc w mocnych słowach zwrócił się do miejskich radnych, by Ci nie wahali się i podjęli decyzję o ogłoszeniu referendum, podczas którego to kielczanie zdecydują o dalszych losach prezydenta. Bogdan Wenta w swoim przemówieniu podkreślał, że nie boi się rywalizacji, a prawdziwym sędzią w tej sprawie będą mieszkańcy miasta. Oglądaj zapis transmisji z konferencji na portalu echodnia.eu

Przypomnijmy, radni na lipcowej sesji otworzyli drogę do odwołania prezydenta Kielc, Bogdana Wenty. Jest możliwe, ponieważ nie otrzymał od Rady Miasta wotum zaufania drugi rok z rzędu. Krokiem, który muszą teraz podjąć jest ogłoszenie referendum, podczas którego to kielczanie zdecydują o dalszych losach prezydenta. Do tej pory nie zapadła jeszcze decyzja w tej sprawie, dlatego Bogdan Wenta zdecydował się wygłosić w tej sprawie oświadczenie.

- Wynik tego głosowania [w sprawie wotum - red.] był przewidywalny. Tak jak rok wcześniej, kiedy oceniono moją prezydenturę zaledwie po 18 dniach pracy. Sami możecie Państwo ocenić czy była ona sprawiedliwa - powiedział Bogdan Wenta.

Podkreślił, że od tego czasu wielokrotnie słyszał od radnych sportową metaforę o dwóch żółtych kartkach i konieczności zejścia z boiska. - Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że znam się na sporcie lepiej niż jakakolwiek inna osoba w kieleckiej radzie miasta. Wiem coś, na co nie zwracają uwagi moi przeciwnicy. To nie oni są arbitrami w tej potyczce. Prawdziwymi sędziami są mieszkańcy - dodał prezydent Kielc.

Zapytany, czy czuje się pewnie przed ewentualnym głosowaniem mieszkańców, znów nawiązał do swojej sportowej przeszłości.
- Sport uczy nas bardzo dużo pokory, ale przede wszystkim podejścia z honorem do spraw.

Podkreślił, że jeśli dojdzie do referendum, priorytetem będzie zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa w związku z panującą pandemią koronawirusa.

Na konferencji głos zabrał także jeden z bliskich współpracowników prezydenta Bogdana Wenty, Grzegorz Świercz. - Referendum nie jest pomysłem prezydenta, tylko grupy radnych. Nasze argumenty, jak koszta dla miasta, niebezpieczeństwo epidemiologiczne, zupełnie nie trafiały do strony przeciwnej. Bardzo ostro parto do tego referendum. Po co był ten cały teatr? Tylko po to, żeby udowodnić, że można prezydenta cały czas trzymać w szachu? Pan prezydent nie proponował referendum, ale nie może nie przyjąć wyzwania, bo sytuacji powtórzy się za rok. Trzeba to przeciąć, albo pozwalamy rządzić prezydentowi, albo niech mieszkańcy miasta zdecydują kto miał rację.

Poniżej pełna treść oświadczenia prezydenta Kielc Bogdana Wenty:
"16 lipca, na tej sali kieleccy radni podejmowali decyzję w sprawie udzielenia mi wotum zaufania. Usłyszałem wówczas wiele głosów wsparcia od mieszkańców, także wielu radnych pozytywnie wypowiadało się o efektach pracy wykonywanej przeze mnie i przez moich współpracowników.

Wynik tego głosowania był jednak przewidywalny, zanim ta dyskusja się odbyła. Tak jak rok wcześniej, kiedy oceniano moją prezydenturę po zaledwie 18 dniach pracy, i kiedy nie otrzymałem wotum zaufania.
Sami Państwo możecie ocenić czy była to sprawiedliwa ocena. I wtedy w 2019 roku, i teraz przed ponad miesiącem. Ważne są przy tym intencje, które przyświecały większości radnym, ale ważne są także konsekwencje ich decyzji.
Po zakończeniu sesji absolutoryjnej słyszałem od radnych wielokrotnie: Prezydent dostał od Rady dwie żółte kartki i powinien zejść z boiska.

Rozumiem sportowe metafory. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że znam się na świecie sportu lepiej niż jakakolwiek inna osoba w kieleckiej Radzie Miasta. I wiem coś, na co nie zwracają uwagi moi przeciwnicy. To nie oni są arbitrami w tej potyczce! I to nie oni przydzielają na boisku kartki. I to nie oni także mogą zdecydować czy Prezydent zejdzie przedwcześnie z boiska.
Prawdziwymi sędziami są w tej sprawie mieszkańcy Kielc. Ci wszyscy, którzy tak licznie poparli moją osobę w wyborach 2018 roku, a także Ci, którzy głosowali na mojego poprzednika.
I tak powstała umowa, i takie reguły wszyscy przyjęli, że kadencja trwa pięć lat i po takim czasie dokonana zostanie ocena mojej pracy. Radni chcą jednak czegoś innego, naciskając do przeprowadzenia referendum, które zresztą wprost nazywają „naturalną konsekwencją” braku zaufania.

Jeśli ktoś z radnych pomyślał, że przestraszę się oceny kielczan, pozostawał w dużym błędzie i kompletnie nie zna mojego charakteru. Nie boję się rywalizacji, wielokrotnie mierzyłem się ze sportowymi przeciwnikami, o teoretycznie silniejszym potencjale. I pamiętają Państwo dobrze, nigdy nie poddawałem się w staraniu o korzystny wynik, walcząc do ostatniej sekundy.
Niech kielczanie rozstrzygną, kto w tym sporze ma rację. Rada Miasta, która kieruje się politycznymi przesłankami i niespełnionymi ambicjami moich, jak się okazało „pseudo sojuszników”, którzy wykorzystali moje imię i nazwisko do otrzymania miejsc w Radzie, czy też Prezydent.
Radnym spieszyło się w przydzielaniu mi żółtych kartek, ale gdy przychodzi do wyciągania z tego konsekwencji, chyba już zabrakło im odwagi.

Drodzy Mieszkańcy
Od głosowania w sprawie wotum zaufania minął już ponad miesiąc. I sprawa jakoś przycichła. Nie słyszę żadnych głosów o zwołaniu referendum. Ustawa o samorządzie gminnym jest jednoznaczna, po upływie 14 dni, radni powinni zdecydować czy przeprowadzone będzie głosowanie w sprawie odwołania prezydenta.
Ten czas minął 30 lipca, mijają kolejne tygodnie i nic się w tej sprawie nie dzieje? Zastanawiam się oczywiście dlaczego, i być może znam odpowiedź. Może radni przestraszyli się konsekwencji takiego głosowania. Jeżeli się powiedziało „A”, to teraz trzeba powiedzieć „B” – tak czynią ludzie honoru.

Drodzy Mieszkańcy
To referendum może zdecydować nie tylko o tym czy odwołany zostanie Prezydent. Ale także o tym czy w przypadku niepowodzenia tego zamysłu, odwołana zostanie cała Rada Miasta. Przepisy ustawy o referendum lokalnym stanowią wyraźnie, że w przypadku referendum zwołanego przez Radę Miasta w celu odwołania Prezydenta, jego niepowodzenie oznacza koniec jej pracy.

Żeby do takiego rozstrzygnięcia doszło potrzebna jest wysoka frekwencja. Ale kielczanie wiele razy, także w ostatnich miesiącach pokazywali, że potrafią licznie stawić się przy wyborczych urnach.
Apeluję więc do wszystkich Państwa. Najpierw do Pana Przewodniczącego. Proszę dłużej nie zwlekać i wyznaczyć termin sesji w sprawie referendum, potem do radnych podejmujących decyzję. Nie wahajcie się - zagłosujcie za referendum. A wreszcie do mieszkańców: weźcie w tym referendum udział i zdecydujcie, kto powinien zostać odwołany czy Rada czy Prezydent Bogdan Wenta.

Drodzy Mieszkańcy, Szanowni Państwo
Rządzenie miastem to wielka odpowiedzialność, ale nie da się tego dobrze robić w sytuacji permanentnego konfliktu. Sporu, który nie jest zrozumiały w żadnym miejscu poza Kielcami.
To nie ja parłem do referendum, ale skoro tak wielu radnym na nim zależało, niech odbędzie się jak najszybciej i niech oczyści sytuację w mieście. Tak, żebyśmy mogli skupić się na rozwiązywaniu prawdziwych problemów mieszkańców miasta."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie