Konflikt w bloku wspólnotowym w Kielcach. Chodzi o malowanie klatki schodowej

Mieszańcy bloku nie mogli się doczekać malowania klatek schodowych, więc wzięli sprawy w swoje ręce. - Miałam remont mieszkania i zostało mi trochę farby, więc pomalowałam klatkę na swoim piętrze. Sąsiedzi, którzy mieszkają nade mną zrobili to samo. W tym roku wspólnota mieszkaniowa zaplanowała malowanie klatek w całym bloku i podjęto taką uchwałę. Ja nie protestowałam, aby pomalować ściany przy moim mieszkaniu, ale sąsiedzi z czwartego piętra nie chcą wpuścić malarzy. W ten sposób chcą uniknąć pokrywania kosztów malowania klatki. Przez nich inni lokatorzy zapłacą więcej. Klatka schodowa jest częścią wspólną i każdy lokator powinien się złożyć na malowanie Jak będzie wyglądał blok, gdy każde piętro będzie w innym kolorze? Co najgorsze zarządca bloku zgodził się na to.

Barbara Sęk z administracji Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, która zarządza tym blokiem przyznaje, że pojawił się problem z malowaniem klatki schodowej.

- Wspólnota podjęła uchwałę o pomalowaniu klatek schodowych w tym roku. Mieszkańcy ostatniego piętra poprosili, aby u nich nie odświeżać ścian, ponieważ zrobili to sami przy okazji remontu mieszkań – informuje. - Rzeczywiście klatka na ostatniej kondygnacji jest estetycznie pomalowana, kolor jest ładny i można w takim samy pomalować pozostałe piętra. Nie ma powodu, aby spełnić ich życzenie. Malowanie drugi raz tego piętra byłoby nieuzasadnione.

Wyjaśnia, że sprzeciwiły się dwie osoby mieszkające piętro niższej. - Kolor ścian na wszystkich piętrach będzie taki sam, taki jak na ostatnim. A koszty malowania będą niższe, więc wszyscy lokatorzy klatki zapłacą mniej – tłumaczy. - Przygotowaliśmy uchwałę w tej sprawie, aby pomalować klatki tylko do trzeciego piętra i będziemy zbierać głosy od mieszkańców.