Kongres Nowej Lewicy. Będzie nowy program, wybory współprzewodniczących, a także wystąpienie Aleksandra Kwaśniewskiego

Już w sobotę 9 października odbędzie się długo zapowiadany kongres zjednoczeniowy Nowej Lewicy, na którym zostaną wybrani współprzewodniczący – po 7 z Wiosny oraz SLD, wiceprzewodniczący i sekretarz partii.

Wśród osób, którzy będą startować na stanowisko współprzewodniczących, oprócz Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego, wymienia się między innymi szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego, wicemarszałkinię Senatu Gabrielę Morawską-Stanecką, czy sekretarza klubu Lewicy Dariusza Wieczorka.

Lewica przedstawi również nowy program, który od kilku tygodni był konsultowany z wyborcami.

- Łączymy się, bo nie chcemy, żeby ktokolwiek mówił nam, jak mamy żyć i jakich wyborów dokonywać – mówił Robert Biedroń, eurodeputowany oraz obecny przewodniczący frakcji Wiosna.

Natomiast posłanka Anna Maria Żukowska podkreśliła, że Lewicę i SLD „łączą wspólne wartości – wolność, szacunek i tolerancja”.

Co więcej, w trakcie kongresu wystąpią m.in. Aleksander Kwaśniewski, czy też przewodnicząca grupy S&D w Parlamencie Europejskim Iratxe Garcia Perez. Perez wielokrotnie w euro parlamencie zabierała głos w dyskusjach dotyczących Polski – między innymi odnoszących się do praw kobiet czy praworządności.

- Myślę, że oczekiwania związane z kongresem są podwójne, po pierwsze ludzi, którzy czekają na ten kongres, a po drugie samych partii, które się łączą. 1200 delegatów przyjedzie połączyć w sposób ostateczny dwie partie, podpisać wielkie porozumienie. Naprawdę czas przestać się zajmować swoimi sprawami, tylko pójść do ludzi, którzy na nas głosują albo będą głosowali. Spodziewam się, że Lewica zacznie rosnąć w siłę w Polsce – powiedział Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu oraz obecny przewodniczący frakcji Sojuszu Lewicy Demokratycznej na spotkaniu w Bydgoszczy.

W kongresie ma wziąć udział ponad 1200 delegatów, po 600 z SLD oraz Wiosny.

Kongres w cieniu podziałów

Jednak zbliżający się kongres, który został zaplanowany od A do Z, nie odbywa się bez przeszkód. Cień na niego dają ostatnie walki w SLD.

Nie wszyscy członkowie podzielają entuzjazm Czarzastego dla równoprawnego połączenia z Wiosną, a jednocześnie nie chcą widzieć go na czele Nowej Lewicy oskarżając o wodzowskie zarządzanie partią.

W wyniku wakacyjnego konfliktu zawieszeni zostali posłowie: Wiesław Buż, Jacek Czerniak, Karolina Pawliczak, Wiesław Szczepański, Tomasza Trela i Bogusław Wontor. Jednak politycy po kilku tygodniach zostali odwieszeni. Od tego czasu nie krytykują w mediach działań obecnego lider SLD-owskiej frakcji.

- Sprawy kadrowe, wewnętrzne są sprawami, które powinny być komentowane i rozwiązywane wewnątrz partii, a nie na zewnątrz. (…) Nie będę potwierdzał czy zaprzeczał temu, że był bunt, czy że go nie było, rozmawiał o tym, czy on wciąż trwa, czy też nie. Wszystkie kwestie związane ze sprawami partyjnymi, sądowymi, zawieszeniami, wykluczeniami nie są czymś nowym w żadnej partii politycznej. Każde ugrupowanie ma takie ewentualności czy rozwiązania w swoim statucie i od czasu do czasu z nich korzysta – mówił w piątkowej rozmowie z Polską Times Włodzimierz Czarzasty.

To jednak nie koniec. W ostatnim czasie zawieszona została posłanka Joanna Senyszyn, która otwarcie przyrównywała postępowanie Czarzastego do stalinowskich metod. Sąd partyjny ukarał ją zakazem pełnienia funkcji w Nowej Lewicy przez pół roku.

„Czarzasty i jego dwór twierdzą, że zostałam ukarana przez sąd partyjny zakazem pełnienia funkcji i zawieszona w prawach członka partii. To łgarstwo. Czarzasty wykorzystuje sąd partyjny, by pozbyć się wszystkich, którzy przeszkadzają przekształcać SLD w prywatną partię Czarzastego” – skomentowała na Facebooku decyzję sądu partyjnego Senyszyn.

Połączenie SLD i Wiosny

Połączenie tych dwóch partii rozpoczęło się w 2019 roku po wyborach parlamentarnych. Nowe ugrupowanie ma być na bazie SLD, do którego wstąpią członkowie Wiosny.

W marcu Czarzasty oraz Biedroń przekazali, że Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję stwierdzającą, że utworzenie Nowej Lewicy jest prawomocne, co pozwala na zwołanie kongresu zjednoczeniowego, który odbędzie się właśnie w sobotę.

– Mamy to. Sąd Okręgowy w Warszawie, siódmy wydział cywilny, rodzinny i rejestrowy, sekcja do spraw rejestrowych doręcza odpis postanowienia wydanego w dniu 27 stycznia 2020 roku w sprawie partii politycznej Nowa Lewica ze stwierdzeniem prawomocności, zgodnie z wnioskiem z dnia 15 lutego 2021 roku – mówił wtedy Czarzasty. - To, na co czekaliśmy półtora roku, stało się faktem – dodał.