Koniec dziurawych dróg w Kielcach? Radny Maciej Bursztein proponuje uruchomienie specjalnego programu remontowego

Pomysł utworzenia programu remontowego z rocznym budżetem na poziomie około 10 milionów złotych to wspólna inicjatywa radnego Macieja Burszteina oraz Stowarzyszenia Przyjazne Kielce. Rozwiązanie jest wzorowane na mechanizmie, który z powodzeniem funkcjonuje na przykład w Krakowie.

Obecnie trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem uchwały wprowadzającej ten mechanizm w Kielcach. Jak mówią Maciej Bursztein i Arkadiusz Stawicki, chodzi o to, by kielczanie oddolnie dali prezydentowi Bogdanowi Wencie jasny sygnał: domagamy się szybkiej i trwałej modernizacji zniszczonych ulic.

- Kilka miesięcy temu złożyłem w tej sprawie interpelację – mówi Maciej Bursztein. – Chcę jednak pójść o krok dalej i doprowadzić do głosowania nad pierwszym, obywatelskim projektem uchwały dotyczącym utworzenia programu remontowego. Tworzymy właśnie obywatelski komitet uchwałodawczy – dodaje.

Radny uważa, że przy realnie spadających nakładach na remonty dróg, które już znajdują się w fatalnym stanie, oddolna inicjatywa jest niezbędna w celu uzdrowienia kondycji kieleckiej infrastruktury komunikacyjnej.

Formalnie, aby uchwała trafiła pod obrady na sesji Rady Miasta, potrzeba 300 podpisów mieszkańców miasta. Są one zbierane między innymi w biurze Stowarzyszenia Przyjazne Kielce przy ulicy Sienkiewicza 67.

- W najbliższych dniach przedstawię szczegóły inicjatywy, wraz ze źródłami finansowania na konferencji prasowej – zapowiada Maciej Bursztein.

Przypomnijmy. Na ostatniej sesji Rady Miasta Kielce zdecydowano o przekazaniu w tym roku trzech milionów z budżetu miasta na przebudowę nawierzchni ulic na terenie Kielc poprzez wzmocnienie ich nośności. - To jest kropla w morzu potrzeb, dlatego musimy podejść do tematu systemowo i ustanowić efektywny mechanizm, który pozwoli na sukcesywną modernizację wielu ulic każdego roku. Jeśli nie zaczniemy remontów, za chwilę drogi całkiem się rozsypią – podkreśla Maciej Bursztein.