Koniec marzeń o wielkiej inwestycji! W Suchedniowie nie będzie nowej fabryki

Zakłady Wyrobów Kamionkowych „Marywil” w Suchedniowie istniały blisko sto lat. Prywatna fabryka po II wojnie światowej została przejęta przez państwo, w kolejnych latach stała się gigantem. Miała kilka filii w różnych miastach, własne ośrodki wczasowe, szkołę zawodową, budowała bloki. W Suchedniowie wybudowano nowoczesną jak na ówczesne czasy fabrykę produkującą rury kamionkowe i kamionkę kwasoodporną. Ciężkie czasy przyszły po zmianie ustroju, od 1989 roku „Marywil” powoli upadał, wyprzedawał majątek, zwalniał pracowników. Zakładu nie unowocześniono, za to co chwilę zmieniali się prezesi. Z powodu politycznych nacisków państwowej spółki nie sprywatyzowano. Gwoździem do trumny była sprzedaż kopalni gliny „Baranów”, która dostarczała darmowego surowca. W 2013 roku ogłoszono upadłość i zakład zamknięto.

Kilka lat później pojawiła się nadzieja. W maju 2019 roku podczas wizyty w Kielcach o „Marywilu” wspomniał premier Mateusz Morawiecki. - Równo dwa lata temu, byłem u was, na kielecczyźnie i obiecałem, że w odniesieniu do zakładów „Marywil” w Suchedniowie będziemy mieli inwestora państwowego, który będzie starał się przyciągnąć tam, utrzymać miejsca pracy i dzisiaj, równo dwa lata po tym wydarzeniu mam dla Was dobrą wiadomość. Dotrzymujemy słowa. Agencja Rozwoju Przemysłu odkupuje od syndyka Marywil w Suchedniowie. To jest wiarygodność w praktyce, w najmniejszych nawet tematach, choć ten nie jest najmniejszy - stwierdził premier.

Faktycznie, państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu odkupiła „Marywil” od syndyka. 11 hektarów uzbrojonego terenu, z licznymi halami produkcyjnymi oraz własną bocznicą kolejową i dobrym dojazdem. To doskonałe miejsce na inwestycje. Uznano, że zrujnowane hale nie nadają się do remontu. W 2021 roku wyburzono je i uporządkowano teren, co kosztowało ponad 800 tysięcy złotych. Agencja poinformowała, że w Suchedniowie powstanie fabryka elementów do budowy biurowców. - W ramach wsparcia rządowego programu rozwoju mieszkalnictwa przystąpiliśmy do spółki celowej, której zadaniem będzie budowa nowoczesnej fabryki prefabrykowanych elementów betonowych, oraz rewitalizacja istniejącej na nieruchomości powierzchni przemysłowej. W tym celu zawarliśmy porozumienie z HM Factory, spółką z grupy kapitałowej HM Inwest – zapowiadała Agencja Rozwoju Przemysłu. W Suchedniowie miały powstawać ściany, stropy i schody, wykorzystane przy budowie nowoczesnych powierzchni biurowych – mówił Mariusz Wal, prezes ARP Prefabrykacja.

Wyburzanie hal zakończyło się kilka miesięcy temu, od tego czasu na terenie po „Marywilu” nie zaczęto jednak stawiać nowej fabryki. Wiadomo już, że w ogóle nie powstanie.

W styczniu 2021 roku byliśmy z kamerą na terenach zakładu "Marywil". Zobaczcie relację:

Zarząd Agencji Rozwoju Przemysłu wydał oświadczenie, w którym czytamy: Agencja Rozwoju Przemysłu Spółka Akcyjna informuje, że nie zmienia planów przeprowadzenia inwestycji w Suchedniowie na terenach dawnych Zakłady Wyrobów Kamionkowych „Marwil”. Ze względu na zmianę warunków gospodarczych oraz pandemię Covid-19 potrzebne jest wypracowanie nowego modelu biznesowego projektu. Budowa była planowana w roku 2019, gdy warunki dla inwestycji były zupełnie inne (…) ARP Spółka Akcyjna planując przedsięwzięcie biznesowe w Suchedniowie (…) rozpoznała słabe i mocne strony inwestycji, szanse i zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne dla pomyślnej realizacji tego projektu. W roku 2019, na etapie przejmowania terenu po upadłych zakładach „Marwil”, budowa fabryki prefabrykatów, wedle analizy ekonomicznej, wyglądała pomyślnie. ARP S.A. zawiązała spółkę z inwestorem branżowym, firmą HM Factory z Sochaczewa, która posiada doświadczona w produkcji i sprzedaży prefabrykatów. Niestety wskutek zmian makroekonomicznych i zupełnie nowej rzeczywistości gospodarczej udziałowcy spółki zdecydowali o zakończeniu współpracy. Obecnie ARP S.A. aktualizuje założenia biznesowe inwestycji – wyjaśniają władze spółki.
Rozczarowania sytuacją nie kryje Cezary Błach, burmistrz Suchedniowa. - Szkoda i przykro, bo liczyliśmy, że w naszym mieście powstaną nowe miejsca pracy a gmina będzie dostawać pieniądze z podatków. Liczę, że nowy inwestor się znajdzie, bo teren jest bardzo atrakcyjny – powiedział nam burmistrz Błach.