Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu kobiety z gminy Stopnica oskarżonej o zabicie nowo narodzonego dziecka

/Elzem/
Prokurator chce dziesięciu lat więzienia, a obrońca kary w zawieszeniu - proces 30-latki z gminy Stopnica w powiecie buskim oskarżonej o zabicie swego nowo narodzonego synka dobiega końca. W poniedziałek sąd wysłuchał głosów stron, w piątek zapadnie wyrok.

Sprawa dotyczy wydarzeń z końca marca 2011 roku. Prokurator zarzuca 30-letniej mieszkance gminy Stopnica (powiat buski), że w tajemnicy przed rodziną urodziła dziecko w drewnianym wychodku przy domu i - jak wykazała sekcja zwłok maleństwa - udusiła je, wkładając dziecku do buzi zwitek papieru toaletowego. Następnie 30-latka, jak opisywali śledczy, zostawiła nowonarodzone dziecko w środku wychodka. Kilka godzin później ojciec odkrył ciało noworodka. Matkę oskarżono o zabójstwo. Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

W poniedziałek sąd wysłuchał zeznań uzupełniających lekarki, która jako pierwsza dokonała oględzin ciała martwego noworodka. Sąd zainteresowany był szczegółami związanymi z zachowaniem oskarżonej. - Ona cały czas miała spuszczone oczy, mówiła głosem całkowicie wypranym z emocji. Tak, jakby działo się to poza nią - opowiadała pani doktor.

Po tych zeznaniach sąd zdecydował się zamknąć przewód i wysłuchać głosów stron. Pani prokurator Magdalena Nowak udowadniała, że oskarżona o zabicie noworodka kobieta była świadoma swego czynu.

- Według lekarza - ginekologa kobieta nie mogła nie czuć ruchów dziecka i nie widzieć powiększającego się obwodu pasa. Wyjaśnienia oskarżonej tuż po zdarzeniu są drobiazgowe, kobieta była w stanie opowiedzieć, w co była ubrana, określić porę dnia i jej zachowanie krok po kroku. Później biegłym kobieta tłumaczyła, że ma częściową amnezję, że nie pamięta, co się działo. Trudno uwierzyć, w jej zapewnienia. Wnoszę o uznanie kobiety za winną i o karę 10 lat pozbawienia wolności - mówiła pani prokurator.

Z kolei obrońca oskarżonej w swej mowie końcowej dowodził, że jeśli w sposób logiczny rozważać zachowanie oskarżonej, to ciężko jest je pojąć, ale psychologia i psychiatria jako nauki dają odpowiedzi na pytania, dlaczego oskarżona postąpiła tak, a nie inaczej.

- Dwa zespoły biegłych stwierdziły, że u oskarżonej wytworzyła się ostra reakcja na stres spowodowana nagłym i niespodziewanym przebiegiem porodu. Eksperci jednoznacznie orzekli, że zachowanie kobiety było spowodowane szokiem, jaki wytworzył się tuż po porodzie. Ważne jest to, że gdy mąż kobiety odkrył zwłoki dziecka, ona nie protestowała przed zawiadomieniem księdza, lekarza i policji. Ona nie uciekała przed odpowiedzialnością. Wnoszę o zmianę kwalifikacji czynu z zabójstwa na pozbawienie życia dziecka pod wpływem przebiegu porodu i o zastosowanie kary więzienia w zawieszeniu. Uzasadniając tę sugestię proszę o zwrócenie uwagi na to, że największą karą dla oskarżonej i jej rodziny będzie życie ze świadomością tego, co się stało. Ta kobieta jest mocno przywiązana do swojej rodziny i do swoich dzieci, one bardzo przeżyły rozłąkę z matką. To nie jest osoba zdemoralizowana, więc karanie jej izolacją od społeczeństwa nie przyniosłoby pożądanych skutków ani dla niej, ani dla jej rodziny - tłumaczył mecenas Krzysztof Stępień, obrońca oskarżonej 30-latki.

Ona sama w ostatnich słowach prosiła sąd o uwzględnienie słów obrońcy przy wydaniu wyroku. - Nie potrafię logicznie wyjaśnić, tego co się stało. Nie wyobrażam sobie życia z dala bez moich dzieci i rodziny - ze łzami w oczach mówiła kobieta.

Sąd ogłosi wyrok w najbliższy piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie