Konieczny remont ścieżki po sierpniowej nawałnicy na Alei Emmendingen w Sandomierzu. Zobacz zdjęcia

Pytania o odbudowę ścieżki spacerowej - Alei Emmendingen pojawiły się po ostatnim ciepłym weekendzie, kiedy w Parku Piszczele zaroiło się od spacerowiczów. Wielu z nich ze zdziwieniem zauważyło że pozostałości po nawałnicy jaka przeszła nad Sandomierzem z wtorku, 23 sierpnia, na środę, 24 sierpnia, nie zostały do końca sprzątnięte.

- Od tego czasu minęło już kilka miesięcy, a teren ścieżki nie został doprowadzony do stanu sprzed burzy - mówią mieszkańcy.

- Najgorzej wygląda strumyk, w którym zalegają resztki połamanych płyt i krawężniki. Strumień wygląda jak jedno, duże pobojowisko. W jednym miejscu jest uszkodzona także skarpa przy ścieżce. Teren jest zabezpieczony barierkami, ale ciężko tu mówić o estetyce. Ile potrzeba czasu, żeby przywrócić ścieżkę do stanu sprzed nawałnicy. To jedno z najpopularniejszych miejsc dla spacerowiczów, dlatego przykro patrzeć na to miejsce, w takim stanie - piszą mieszkańcy.

Piotr Wójtowicz, naczelnik Wydziału Rozwoju, Promocji i Inwestycji w Urzędzie Miejskim w Sandomierzu tłumaczy, że odbudowa uszkodzonych miejsc na samej alei rozpocznie się lada dzień.

- Ubezpieczyciel wycenił nam szkody, jednak uznaliśmy, że kwota jest zbyt niska i złożyliśmy odwołanie - tłumaczy naczelnik.

- Mam nadzieję, że lada dzień otrzymamy ostateczną decyzje i przystąpimy do prac, które poprawią wizerunek ścieżki, do stanu sprzed nawałnicy - dodaje.

Znacznie gorzej przedstawia się sytuacja ze strumykiem. - Zgodnie z polskim prawem cieki płynące należą do Skarbu Państwa, czy do Wód Polskich - tłumaczy naczelnik Wójtowicz. - Musimy wyjaśnić tę sprawę, która wymaga uregulowania. Jak każdy samorząd szukamy możliwości otrzymania wsparcia na przeprowadzenie prac porządkowych i remontowych w samym strumieniu.

Zobaczcie galerie zdjęć