Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs Tkaczewskiego w Busku. Światowej klasy pianiści: Czujemy się u was jak w domu

Michał Kolera
Michał Kolera
Vll Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny imienia Krystiana Tkaczewskiego. >>>Więcej zdjęć na kolejnych slajdach
Vll Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny imienia Krystiana Tkaczewskiego. >>>Więcej zdjęć na kolejnych slajdach Gmina Busko
W piątek, 29 lipca w Sanatorium Marconi w Busku-Zdroju koncertem finałowym zakończył się Vll Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny imienia Krystiana Tkaczewskiego. Przez kilka dni buska publiczność mogła słuchać światowej klasy pianistów. O kulisach wydarzenia opowiada jego dyrektor artystyczny Krystian Tkaczewski.

W Busku-Zdroju zaprezentowali się artyści z siedmiu krajów - Ukrainy, Polski, Korei Południowej, Japonii, Chin, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Pierwszą nagrodę w najbardziej prestiżowej kategorii Piano Masters zdobył Danylo Saienko z Ukrainy. Dzień przed koncertem finałowym odbyła się festiwalowa kawiarenka, podczas której zwycięzca w ciepłych słowach wypowiadał się o Polsce.

- Danylo bierze udział w wielu konkursach na całym świecie. W czwartek powiedział bardzo ciekawą rzecz - że w Busku-Zdroju czuje się jak w domu. Pierwszy raz słyszałem, żeby coś takiego padło z jego ust. Mówił, że tutaj jest jak na wakacjach, czuje się zrelaksowany i ma niesamowite wrażenia - mówi Krystian Tkaczewski.

Inni uczestnicy kawiarenki podzielali tę opinię.

- Wielu podkreślało, przyjazny stosunek Polaków do nich. To, że jesteśmy otwarci, pozytywnie nastawieni. Wszyscy zwracali uwagę na urok Buska-Zdroju. Mówili, że rzadko bywają w tak malowniczych miejscach - opowiada Krystian Tkaczewski.

Dyrektor festiwalu nazywa siebie perfekcjonistą i skrupulatnie pilnuje, by wszystko było na najwyższym poziomie. Tak było też z kuchnią. W restauracji Vicoria w buskim Parku Zdrojowym, gdzie jadali artyści, osobiście dobierał codzienne menu. Tym większe było jego zadowolenie, kiedy okazało się, że obcokrajowcom bardzo smakują polskie potrawy.

- Wielu z nich nasi goście próbowali po raz pierwszy. Szczególnie chwalili sobie barszcz z uszkami, smakował im także żurek - zdradza Krystian Tkaczewski.

Piątkowy koncert finałowy wypadł fantasycznie. Nie mogło być inaczej gdyż uczestnicy konkursu to czołowi pianiści świata. Zwycięzca, Danylo Saienko, w przeszłości wygrywał w jeszcze większych, bardziej prestiżowych wydarzeniach - Concurs Maria Canals w Barcelonie oraz konkursie w Salonikach. Tak samo, jak polski konkurs imienia Fryderyka Chopina, należą one do Światowej Federacji Międzynarodowych Konkursów Muzycznych z siedzibą w Genewie.

- Nie tylko Danylo, ale także pozostali regularnie koncertują w dużych salach koncertowych na całym świecie, łącznie ze słynną Carnegie Hall w Nowym Jorku, oraz innych ważnych centrach. To wielka sprawa dla Buska-Zdroju, że tej klasy artyści przyjeżdżają i chcą rywalizować o nagrody. Także dla mnie jest to wielkim honorem i zaszczytem - mówi Krystian Tkaczewski.

Gwiazdy światowego fortepianu podkreślały zgodnie, że sala buskiego Sanatorium Marconi idealnie nadaje się do tego typu koncertów. - Jest przepiękna i unikatowa w skali całego kraju. Zrobiła wielkie wrażenie, bo nie zawsze jest okazja grać w takich historycznych wnętrzach. Ma też znakomitą akustykę. Wysokiej klasy pianiści mają tu pole do popisu i mogą czarować dźwiękiem - relacjonuje dyrektor festiwalu.

Warto wspomnieć, że konkurs był drugim wydarzeniem w ostatnich dniach, któremu szefował Krystian Tkaczewski. W dniach 19 - 24 lipca odbywał się tu 27. Międzynarodowy Festiwal "Lato z Chopinem" imienia Barbary Hesse-Bukowskiej.

- Ten festiwal ma już swoją stałą publiczność. Są ludzie, którzy przychodzą tu od dekady. To było wielkim szczęściem dla mnie, kiedy widownia reagowała bardzo żywiołowo. To zresztą jedna z najgorętszych publiczności w Polsce. Kochają tę muzykę, trzeba powiedzieć - czasami naprawdę trudną muzykę. Bo przecież utworów Chopina oraz innych kompozytorów trzeba umieć słuchać. Rozumienie takiej muzyki często wykracza poza kanony zwykłych odbiorców - mówi Krystian Tkaczewski.

Na szczęście tegoroczny festiwal mógł się odbyć w powiększonej formule, bo rok temu, z powodu COVID-19 rozegrał się w dość okrojonym składzie. - Wszyscy, którzy chcieli, mogli przyjść i kupić bilet. Dla mnie, jako muzyka, jest to przykre, kiedy z powodu pandemii ograniczona jest możliwość uczestnictwa. Teraz było inaczej - cieszy się dyrektor.

Czy za rok Busko-Zdrój również będzie mogło gościć artystów tej klasy?

- Będę dążyć, żeby obydwa wydarzenia odbyły się, chciałbym, by miały jeszcze większy rozmach. Już w 2014 roku wprowadziłem zasadę, że wszyscy pianiści, którzy tu przyjeżdżają to laureaci międzynarodowych konkursów. Staramy się te standardy podnosić i zapraszać coraz lepszych myzyków - podsumowuje Krystian Tkaczewski.

Z ostatnich wydarzeń artystycznych w Sanatorium Marconi zadowolony jest prezes Uzdrowiska Busko-Zdrój Robert Frey.

- Obydwa wydarzenia oznaczają dla słuchaczy wysokiej klasy muzykę graną przez bardzo dobrych wykonawców. Z ciekawością patrzę na młode talenty. Oni zresztą byli zadowoleni ze swojego pobytu u nas, w najbardziej słonecznym mieście w Polsce - mówi Robert Frey, prezes, prywatnie, jak sam przyznaje, wielki miłośnik muzyki klasycznej.

Swoją obecność w konkursie Tkaczewskiego zaznaczyła również gmina Busko-Zdrój. Zastępca burmistrza Michał Maroński wręczył w imieniu samorządu nagrodę w kategorii "Młodzi Artyści". Otrzymał ją Ryan Wang z Kanady.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie