Konny Hubertus Świętokrzyski w Stadninie Koni w Michałowie
- Hubertus okazał się strzałem w dziesiątkę. Dopisali jeźdźcy oraz powożący zaprzęgami. Program był bogaty i mieliśmy też bardzo dużo szczęścia z pogodą - mówi Monika Słowik, prezes Stadniny Koni w Michałowie.
- Szczególnie zaskoczyła frekwencja podczas zawodów zaprzęgów, gdzie wystartowało 11 par. Myślę, że Konny Hubertus stanie się imprezą cykliczną. W niedzielę się skończył, a my już prowadzimy rozmowy na temat przyszłorocznej edycji - dodaje.
Ważną częścią wydarzenia był pokaz koni ze stadniny w Michałowie. Wszyscy mogli obejrzeć konie czystej krwi arabskiej. Był to ogier Ptolemeusz - tegoroczny wiceczempion Polski ogierów starszych, klacze Elgarolia - młodzieżowa czempionka Polski z 2020 roku, El Mariella - wiceczempionka Polski Klaczy Młodszych oraz Wildanova, Parantella - klacze pokazowe. Zaprezentowane zostały także dwie klacze małopolskie o maści tarantowatej - Turnia i Balladyna. Był także miniaturowy ogierek szetlandzki Ursus.
Na wybiegu pojawiła się również krowa Werbena, tegoroczna czempionka z Modliszewic. Wzbudzała powszechną sympatię, bo poruszała się po placu z wielką gracją. Towarzyszyły jej trzy michałowskie cielaki.
W wydarzeniu brał udział Paweł Staszczak, historyk wojskowości z Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach, jednego z organizatorów imprezy. Jego rola była podwójna, bo prócz doglądania przebiegu Konnego Hubertusa, występował jeszcze jako rekonstruktor w barwach Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii imienia 13. Pułku Ułanów Wileńskich.
- Myślę, że pokazy były ciekawe. Zaprezentowaliśmy się w strojach kawalerii - od okresu okołogrunwaldzkiego aż po kawalerię z września 1939 roku. Pokazaliśmy, jak wyglądała piesza szermierka na szable. Później był pokaz kawaleryjski władania szablą i lancą konno. We współpracy z Kołem Gospodyń Wiejskich Szydłowianki zrobiliśmy prezentację gotowania na żywo. Można było zobaczyć, jak usmażyć stek w sosie śmietankowo-kaparowym. Impreza była bardzo udana. Wiele osób zwracało uwagę na to, że wreszcie w Michałowie odbył się Hubertus nastawiony nie tylko dla uczestników na koniach, ale też dla widowni. Mamy nadzieję, że za rok zrobimy to wydarzenie na dużo większą skalę. Może będą myśliwi, a na pewno pojawią się leśnicy - powiedział Paweł Staszczak.
Na straganach ustawionych w stadninie można było spróbować bigosu o co zadbał Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Chrobrzu w gminie Złota. Były stoiska z lokalnymi wyrobami. Oliwia Kowal zaprezentowała pokazy z wachlarzami oraz z płachtą.
Podczas Konnego Hubertusa w stadninie nie mogło zabraknąć tradycyjnej gonitwy za lisem. Brało w niej udział blisko 20 jeźdźców ze świętokrzyskich klubów jeździeckich. Były to Stajnia La Posada z Łysakowa Drugiego w powiecie jędrzejowskim, Klub Jeździecki Wrzosy z Ksan w powiecie kazimierskim, Ośrodek Jeździecki Atmosfera z Sielpi Wielkiej w powiecie koneckim, Stadnina Koni Michałów. W gonitwie zaprezentowało się też kilku zawodników niezrzeszonych.
Zakończeniem imprezy była wesoła biesiada myśliwska z grillem.
Organizatorami byli Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach oraz Stadnina Koni w Michałowie. Partnerami wydarzenia byli powiat pińczowski, gmina Michałów, gmina Pińczów. Imprezę sponsorowała firma Gomar z Pińczowa.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?